Po latach domysłów, plotek, wreszcie wypowiedzi aktorów kultowego filmu z 1985 roku oraz samego reżysera Donnera - wychodzi na to, że nikt raczej nie podejmie się stworzenia drugiej części, przynajmniej na razie. Z wypowiedzi m.in.Corey'a Feldman'a - tak entuzjastycznie podchodzącego do dalszej części przygód, wynika, że nawet Donner (już teraz mocno podstarzały człowiek) nie chce podejmować pałeczki i ryzykować zniszczenia pewnego rodzaju franczyzy. Przebicie bowiem oryginalnego Goonies, mającego status kultowego filmu, byłoby nie lada wyczynem, zaś zniszczenie marki - bo tak można już określać ten projekt - okazałoby się potencjalnie bardzo łatwe, z pewnością niezamierzone. Zatem ciągłe odwlekanie w czasie produkcji nie służy też samym aktorom - wtedy nastolatkom. Na pewno w kontynuacji nie wziąłby udziału - co dał jasno do zrozumienia - Jeff Cohen czyli Pulpet / Chunk, obecnie mocno zaangażowany, prowadzący swoją kancelarię - prawnik. Pozostała część obsady też jest coraz mniej entuzjastycznie nastawiona, tym bardziej, że Warner Bros w najbliższym czasie na pewno nie będzie ryzykować w tej materii. Projekt Goonies 2 należy zatem schować na dno głębokiej szuflady i o nim zapomnieć.