Prawie się zgadzam :)

Jak sam napisałeś film z pewnością nie jest nudny, nie za dużo akcji i nie za dużo gadania, czyli w sam raz. Gra aktorska całkiem niezła, ale ja bym nie powiedział, że rewelacyjna. Sceny strzelanin świetnie zrobione i rzeczywiście genialne zdjęcia. Muzyka też niczego sobie. Najbardziej podobał mi się jednak taki zimny klimat tego filmu przypominający kryminało-akcyjniaki z lat 70. Ciekaw też jestem czy Tykwer nie inspirował się twórczością Michaela Winnera, gość kręcił podobne filmy. Też dziwią mnie te nieprzychylne opinie, może po prostu na dzisiejsze czasy jest to słaby film, może potrzeba bardziej filmów, w których jest sama akcja, a jeśli już gadają to bez sensu.

W każdym razie ja oceniłem ten film na 7/10, ponieważ owszem jest dobry, ale wedug mnie zabrakło takich bardziej charyzmatycznych aktorów oraz... w sumie to nie wiem czego jeszcze. Może po prostu za dużo obejrzałem podobnych filmów z lat 70.

Pozdrawiam

Zgadzam się z założycielem tematu w 100%. Ja również nie mogłem oderwać wzroku od ekranu. Niesamowity klimat, bardzo realistyczny. Ja daje 8/10 (chcialem dac 9, ale film pod koniec troszkę stracił klimat, który był od samego początku).

I ja się zgadzam. Dla mnie to jest przykład kina sensacyjnego, które chciałbym widzieć zawsze: ciekawa fabuła, świetni bohaterowie, doskonały sposób prowadzenia akcji, ale nade wszystko - realizm! Brak debilnych scen pościgów, w których samochody latają, obijają się i niewiadomo co jeszcze, strzelaniny jakieś takie bardziej prawdziwe, brak natrętnego morlaizatorstwa (są za to dylematy, są dywagacje na ich temat) i ogólne ładne 'zgranie' wszystkich elementów.

Jak się ktoś spodziewał kolejnego 'Transportera', to może marudzić. Ale wydaje mi się, że jeśli ktoś ma mózg i potrafi go używać - doceni ten film. Nie musi kochać i chwalić, ale uszanuje na 100%.

No i scena końcowa w Stambule:) Zgadzam się z autorem tematu - perfekcja. I jeszcze to 'z pozdrowieniami od braci...':) Rach, ciach i po kwiku (widać, że Owen już otwierał usta do dyskusji ze schwartzcharakterem, wahał się, a tu przychodzi koleś, bum, i grzecznie ukłoniwszy się - odchodzi). Rewelacja!

Jedyne dwa plusy filmu to muzyka i ambitna próba trzymania napięcia (w dużej mierze za sprawą pierwszego). Niestety scenariusz jest strasznie głupiutki, napisany na kolanie, entuzjastycznie oparty na popularnym ostatnio ruchu "Zeitgeist". Jako poważny kryminał czy film polityczny - jego naiwność go zabija - wszechmocny czarny charakter (bank) stosuje metody drobnego gangstera, który milionowy interes ubija w miejscu publicznym w osobie dyrektora generalnego. Aktorstwo przeciętne, nie było okazji go właściwie zaprezentować przez dość szybkie tempo fabuły i brak zagłębienia w bohaterów oraz ich motywacje. Geniuszu zdjęć nie zauważyłem w żadnym momencie, ot normalne rzemiosło. Film starał się być poważny merytorycznie (i na takiego pozował marketingowo), ale poważnie nie wyszły nawet sceny akcji - niby efektowne, ale nierealistyczne (kto dał tym biednym chłopcom UZI do rąk?). Chciałem zobaczyć coś na kształt "Michaela Claytona", a ujrzałem miernotę. 4/10.

Film troche przynudawy, ale za to ten klimat. Dla ludzi ktorzy pragna akcji to sie nie nadaje. Dla ludzi ktorzy chca afery, klimatu ktory powala to ten film jest dla nich. Akcja w muzeum jest chyba najlepsza. Efektowna wymiana ognia, oraz tak jak wyzej ktos powiedzial. Ostatnia scena - cos pieknego

Powiem krótko - Na tle ostatnich nowości to REWELACJA, Tykwer jak widać coraz lepiej cyzeluje swój warsztat, jak komuś za mało akcji zapraszam na Transportera...

może nie byłem tak zachwycony jak ty, ale film był kilka klasa lepszy niż przeceniany i głupawy i wtórny "Taken" z Neesonem.

zgadzam się, jedyny wątek do jakiego można się przyczepić to że po przybyciu pod wytropiony adres tak szybko namierzyli strzelca ale można to wybaczyć.