Niestety Tykwer nie jest Clooney'em, a była szansa na "bankową Syrianę". Tak niestety tylko 8/10 (jeden punkt dodatkowy za Owena, rewelacyjnego Armina Mullera - Stahla i niemalże baletową strzelaninę w Muzeum Guggenheima).
Pełne poparcie, również w ogólnej ocenie.