Film mam na świeżo. Mnóstwo rozwlekłych, porozpoczynanych wątków, które rozsypują się na drobne fragmenciki. Jako film dla studentów psychiatrii i psychologii może być. Do masowego użycia powinno wchodzić z ostrzeżeniem "nudne dywagacje na temat smutku bycia wariatem". Nie polecam. Lubię kino ciężkie, przydługawe, psychologizujące. Bełkotom pseudoartystycznym mówię stanowcze "nie". 4 daję za wysiłek aktorów, bo się cholernie namęczyli (to widać)...