PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=469370}
6,5 12 974
oceny
6,5 10 1 12974
6,6 19
ocen krytyków
The Limits of Control
powrót do forum filmu The Limits of Control

Dla mnie tym filmem Jarmusch zwyczajnie drwi sobie z widza, każąc mu doszukiwać się sensu tam, gdzie po prostu nie ma...; w tej niekończącej się, jałowej paradzie przejazdów, przemarszów, spoglądania w dal, popijania espresso i rzucanych od czapy filozoficznych sentencji przez sztuczne od A do Z postaci. Żal zmarnowania świetnych aktorów i... czasu, który poświęciłem na obejrzenie tego pretensjonalnego bełkotu.

użytkownik usunięty
snake

Gdyby chociaż 10% reżyserów potrafił widza do szukania jakiegoś sensu skłonić, byłoby normalnym zjechać za taki film, ale realia są takie że mimo usypiającego klimatu film jest głębszy niż pierwsze z brzegu produkcje ostatnich lat. :P

Głębi w tym filmie było tyle, co kot napłakał. Obejrzałem do końca z wielkim trudem, klnąc potem przez totalną stratę czasu. Filmy Jarmusha w ogóle nie grzeszą rozbudowaną fabuła, ale przynajmniej był klimat, ciekawie postaci i dialogi. W tym filmie nie było nic. Próbował stworzyć jakiś tajemniczy klimat, ale bez żadnej treści w ten klimat nie byłem w stanie się wkręcić, miałem jedynie poczucie totalnego bezsensu.

użytkownik usunięty
wokrzysiek

Ok. ;-)

ocenił(a) film na 3
snake

To co rzuca się w oczy to pulchne usta aktora i wieloletnia służba w kawalerii -ułani wiedzą o co chodzi.Siodło daje po dupie , dlatego nasz bohater ciągle ćwiczy ,prostując iksowate kończyny. Jest jakaś metafizyczna nieznośność bytu w powtarzaniu
tych samych czynności , Tai-chi, spacer, pudełko zapałek, kawa i ten helikopter podkręca suspens jak u Hitchcock. żeby niespodzioewanie dla wkurzonego widza wybuchnąć niczym granat w klozecie. Niczym Duch Hopkirka pojawia się i znika w tajnej bazie. Scena z lampką jak w "3 dniach Condora" - Turner czeka na ofiarę w ciemności, zapala światło - zrzynka prawie kompletna ,dalej już inaczej ,wkracza Joubert zabija Atwooda i razem wychodzą z domu.
Dualizm w każdym calu. Czarny zbir i czarna kawa opętani samotnością w myślach swych szukają szczęścia ,które zwie się
marnością. Bohater oddala się pozostawiając nas w niepewności o los jego sił witalnych i chętnych kochanek - wszak jest już po robocie.
Mocne kino bez akcji - brawo. Kasa zaliczona , następny odcinek dla zakręconych za rok .

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones