Rozpoczyna się dość ciekawie, ale niestety to nie trwa długo. Cały film jest nakręcony na zasadzie: ciekawie, nudno, ciekawie, nudno. I tak od początku do końca. Wiele scen się powtarza, a więc bohaterowie co chwilę lądują w wodzie, po czym się ratują, żeby za chwilę znów wylądować w wodzie i tak wkoło. Film jest bardzo przewidywalny, chociaż zdarzyło się kilka scen, których się nie spodziewałam (może ze 3). Ogólnie, typowy średniak. 5/10, ale czego można się spodziewać po filmie o rekinie. Najważniejsze, że piesek przeżył.