nie pamiętam kiedy ostanio jakiś film grozy tak by mi sie podobał- owszem ma on swoje mankamenty i nie jest mocno odkrywczy, ale za to w jaki sposob opowiedziany. Klimat jest mistrzowski-10. Swietne zdjecia i muzyka. Poza tym autentycznie straszy-czyli jak najbardziej spelnia swoja role. W momencie w ktorym azjatyckie horrory zjadaja wlasny ogon mamy tutaj duzy powiew swiezosci. Chce wiecej takich straszaków z Filipin. Jak najbardziej polecam i nie sugerujcie sie opiniami poniżej-sa zenujące i na poziomie widza z gimnazjum.
Nie sugerujcie się tą opinia powyżej. Opisuje zupełnie inny, wyimaginowany film Capote123. The Road filipiński jest dnem i śmierdzi na 10 kilometrów, elo. Najgorszy, najabrdziej bezsensowny film jaki w życiu widziałem, nie koloryzuje jak niektóre tu osoby dające 8, które w życiu dobrego filmu nie widziały, przykro mi z ich powodu.