mnie rozbawiło, że łaził po tym Tytanie na golasa, Tytan był odrażającą brązową planetą jak po jakimś wybuchu nuklearnym, co ten ziemianin miał tam jeść, czemu nie budował jakichś budowli /jak w filmie Marsjanin/ no i dlaczego nagle zaczął latać, no to ja już miałam dość po tej scenie końcowej

Z zaciekawieniem oglądała to coś co wystawało z ręki. Być może to się stało przypadkiem.

Uciekać zaczął, bo ubił tych żołnierzy, którzy zabili tą laskę

Doktorek powiedział, że gość nie chce lecieć, bo trzyma go tu rodzina. Jeżeli ją zapomni, to zniknie powód, aby nie lecieć.

"dlaczego ta laska, która dotrwała prawie do końca eksperymentu, zabiła nagle swojego faceta a następnie żołnierzy?"
Rozumiem, że domyślasz się, dlaczego wcześniej ten agresywny kolo zabił swoją żonę, skoro się o to już nie pytałeś? Tu było podobnie - zdenerwowała się i niechcący go zabiła (nawet główny bohater niechcący uderza swoją żonę).
Z żołnierzami było podobnie - pierwsi zaczęli do niej strzelać (to nic, że były to naboje usypiające). Potem chcieli jej założyć pętlę na szyję - czy, jako żołnierz, byś się tym nie wkurzył, że traktują cię jak jakiegoś psa?

A czemu główny bohater zabijał i uciekał? Bo po zabiciu swojej towarzyszki niedoli też się dał ponieść emocjom (być może wtedy dotarło też do niego, że nie są już traktowani na równi ze zwykłymi ludzmi, tylko jak niebezpieczne zwierzęta). Nawet ochotnik ma swoje granice wytrzymałości.

Dlaczego go wysłali na Tytana? Do tego celu go "stworzono", więc gdyby pozostał na Ziemi, byłoby to bezsensowne. No i trzeba było sprawdzić, czy wszystko się udało - co innego testy na Ziemi, a co innego próby w naturalnym środowisku.
Na końcu pokazano budynki z napisem Tytan II, więc łatwo się domyśleć że projekt był kontynuowany i wkrótce dołączą do niego inni.

Eksperyment przeżyły dwie osoby (drugą była ta kobieta, którą zabito). Następne konwersje byłyby już łatwiejsze, bo nie musiano by już tak eksperymentować jak przy pierwszej grupie.

Usunięcie pamięci miało na celu selektywne (inaczej nie miałoby to sensu) usunięcie wspomnień o jego rodzinie - bo to przez nią nie był zbyt chętny do odlotu. A doktorek przestał go traktować jako człowieka (o ile w ogóle go tak traktował, bo nawet ludzi miał za nic, każąc zastrzelić jego żonę i doktorkę) - czy naukowiec próbował by przekonać mysz laboratoryjną żeby coś zrobiła, czy po prostu by ją do tego zmusił?

Brak ciągłości w filmie (wycięte sceny?): żona, po spotkaniu z głównym bohaterem po jego ucieczce, budzi się w szpitalu z pokaleczoną twarzą. Bez żadnego wyjaśnienia co się z nią stało. Jeśli to miało wprowadzić widza w błąd, sugerując że mąż ją zaatakował, to było to bardzo nieprzekonywujące. Z tego jak się dalej potoczyła akcja, bardziej wiarygodną wersją byłoby to, że próbowała bronić męża przed pojmaniem, przez co żołnierze ją poturbowali.

Dzięki :) Chociaż już tak dawno ten film oglądałam, że teraz niewiele pamiętam. Powtarzać seansu nie będę, bo niezbyt mi się podobał :P