PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=864807}
7,2 425
ocen
7,2 10 1 425
7,2 8
ocen krytyków
The Velvet Underground
powrót do forum filmu The Velvet Underground

re:mini.scencje

ocenił(a) film na 8

in todd we trust; rzutem na taśmę kolejny - po Milan Hlavsa a Plastic People of the Universe - tym razem amerykański desant kolejnych, tym razem heroinowych żelków / roztapiaczy krystalicznych struktur / sztucznych rajów / rozstrojonych gitar / pozaplanetarnych bytów / pozapętlanych hitów / kontrkulturowych rebeliantów / hipnotycznych transów / chińskich minerałów / soku z gumijagód / aniołów, które nie znają wstydu / wenusjan w futrach / błyszczących, błyszczących, błyszczących butów ze skór / min przeciwpiechotnych from lower east side, a really nice place to be born and raise your kids up! / ściętych płasko pocisków made in dom-dom / ówczesnej kontry do kultury naiwnego hipisiarstwa / praojców dyrektorów złotej ery nowojorskich trangresji epoki blank generation (niepotrzebne wygumkować w zależności od odpowiedniego nadgryzienie tudzież dostrojenia własnej kory mózgowej do tego co się tu wyprawia) na planetę ziemia!

my eyes fixed on the screen. i am anonymous and i have forgotten myself. it is always so when one goes to the movies. it is, as they say, a drug.

lou pono nie pamięta niczego co zdarzyło się przed jego trzydziestym rokiem życia, na szczęście są inni, którzy pamiętają za niego oraz złota zasada samego hitchcocka, która brzmi: ladies und gentlemen, as you can see on the screen scisors are the best way..

zaiste to co todd your haynes pierwszy i spółka z ograniczoną liczbą nieograniczonych wyobraźnią kosmitów z przedmieścia wyrabiają na stole montażowym tego filmu z florą bakteryjną obrazu i dźwięku przechodzi jakiekolwiek zdolności ludzkiego pojmowania.. nawet, nie wiem, u samego stana brakhage'a.. w ogóle prześledzić ów film jeszcze raz pod kątem zmian stylu montowania, dostosowywania adekwatności jego języka do języka artysty o którym akurat opowiada - jack smith, jonas mekas, warhol, conrad, sharits, tego typu załoganci - to orgiastyczna orka na polu własnego widzenia dla największych filmowych maniaków wyjadaczy - ekran podzielony na części, każda część zagęszczona detalami że strach mrugać i dalej się dzieli - mistrzostwo świata ze świata i okolic!

oczywiście przede wszystkim jest to historia lou, ale historia lou to nie wszystko, historia lou - tu aż samo ciśnie się na usta - będzie historią nas wszystkich.. nas, to znaczy oczywiście ich, tej zbzikowanej bandy orbitujących frików nie z tej ziemi tutaj na featuringu, których zegary biologiczne.. wiecie, jak to mówią - nie do końca były zsynchronizowane z ruchem obrotu ziemi..

a propos, ktoś jeszcze nie przestawił zegara w laptopie, czy tylko u nas na wsi jest teraz dwunasta w południe? i mean what the..

tymczasowo reasumując: perfekcyjne pływanie kraulem w basenie! minusik jest taki, że poziom zanurzenia nie jest zbyt głęboki.. po prostu dokument o Cobainie nazbyt dogłębnie zapuścił sondę w duszę bohatera, przemontował trajektorię opowiadania o artyście - przynajmniej w mojej głowie - bym mógł przyjąć to bezkrytycznie.. jakkolwiek to akurat nie powinno przeszkadzać tym, którzy uważają, że artyści winni strzec swojej prywatności, zachowywać coś dla siebie (ja akurat uważam, iż nie powinni - tym bardziej zaś ci, którzy dołączyli już do grona beztroskiej większości).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones