PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=538756}
7,0 27 047
ocen
7,0 10 1 27047
6,3 9
ocen krytyków
This Is It
powrót do forum filmu This Is It

M.J. mimo 50 lat był w DOSKONAŁEJ FORMIE...

Rob_Rock

MJ był kimś ponad nas. Starajmy się żyć jak On, pomagajmy innym, patrzmy na naszą skromność. Nie bądźmy egoistami. Czasem wystarczy dobre słowo dla innych, uśmiech, zwykłą ludzka pomoc. MJ działał w ponad 134 organizacjach charytatywnych. Pisał wspaniałą muzykę, słowa, poezję, układał ruchy sceniczne, był jedynym artystą, który dawał z siebie całego siebie nam. Jego emocje sprawiały,że czuło się jakby śpiewał właśnie dla mnie, dla Ciebie i dla Ciebie-dla każdego pojedyńczo. Jako człowiek -poprostu idealny człowiek-jako jedyny działał, a nie gadał.On pomagał, był w tym całym sobą, wrażliwy ,inteligentny, kochający sztukę, kochający muzykę,kochający i wierzący w ludzi, wierzący w Boga, ambitny. Zawsze podkreślał, że skromność jest najważniejsza. Zawsze był dla nas na najwyższych obrotach, nigdy nie przestał tworzyć, nigdy nie przestał być dobrym człowiekiem, nigdy nie uważał się za gwiazdę, nigdy nie zapomniał o nas.
Odnośnie molestowania-powinno być wszystkim niedowiarkom głupio w tej chwili- owy chłopiec(Dziś dorosły facet) przyznał się,że ojciec kazał mu kłamać dla kasy,że MJ nigdy go nie skrzywdził( trochę późno na takie wyznania, ale cieszę się, że powiedział prawdę chociaż teraz). Odnośnie Vitiliego- w Polsce są również przypadki tej choroby(wystarczy poczytać).
Odnośnie wywiadów....polecam tylko te sprawdzone...nie z Bashirem, lecz np. take two part czy film w holdzie MJ. MJ to poprostu rewelacyjny człowiek i artysta. Każdy Jego utór jest inny, ludzie zapoznajcie się z Jego twórczośćią całą-z poezją, książkami, (...)utworami, ale nie tylko Bad czy Beat It, ujrzyjcie też inne 2000 Watts, whatever happens, Man in the Mirror,Speechless, Heartbreaker, Maria,Superfly Sister, Gone Too Soon,jEJKU MOGŁĄBYM PISAĆ I PISAĆ, POPROSTU. Polecam także ,,Will You be there''-ytwór kierowany do BOGA przez MJ. Polecam ogólnie wszystkie utwory ,zapoznajcie się z tymi mniej znanymi- są rewelacyjne

ocenił(a) film na 8
xxxyyxx

Hmmm...

Więcej OBIEKTYWIZMU proszę.

1. M.J. Jako artysta był bardzo, bardzo dobry - niektórzy powiedzą, że wybitny.

2. M.J. Jako człowiek zapewne IDEALNY nie był, gdyż tacy po prostu nie istnieją. Tym samym spokojnie można się doszukać kilku MANKAMENTÓW w jego biografii - zresztą jak u każdego. Istotna jest jedynie ich WAGA i ZNACZENIE.

Chodzi mi o to, aby umieć rozgraniczyć te dwa aspekty, by móc tym samym trafniej ocenić go jako muzyka...

ocenił(a) film na 10
Rob_Rock

nikt nie jest idealny ale wydaje mi sie ze Michael za duzo musial przejsc jak na zycie jednej osoby..... te wszystkie oskarzenia sprawy sadowe to bylo iscie niesprawiedliwe.... reasumujac Michael moze nie byl nieskazitelny ale czego jestem pewna to tego ze zawsze staral sie byc po prostu dobry....
Co do muzyki oczywiscie perfekjonista i geniusz i to jest jak dla mnie niezapszeczalne....

Nie moge uwierzyc ze to juz prawie rok minol od jego smierci :/

ocenił(a) film na 8
sisi421

"te wszystkie oskarzenia sprawy sadowe to bylo iscie niesprawiedliwe"...

Nie rozumiem...

Właśnie, że sprawiedliwe. Został poddany pod osąd jak każdy inny człowiek...

ocenił(a) film na 9
Rob_Rock

Osąd był sprawiedliwy, ale oskarżenia nie.

ocenił(a) film na 10
kamiledi15

dokladnie to mialam na mysli.. :)

użytkownik usunięty
xxxyyxx

totalny profesjonalizm, żądnego gwiazdorzenia- nigdy nie byłam jego fanką, ale mam do niego wielki szacunek.

ocenił(a) film na 5
Rob_Rock

bo wszystkie fragmenty gdzie nie domagal nie znalazly sie w filmie ?

ocenił(a) film na 9
shamar

Po dokładniejszym obejrzeniu stwierdzam, że forma Michaela nie była doskonała. W tańcu Drill lekko odstaje od reszty tancerzy (zwłaszcza pod koniec, gdy wszyscy skaczą na boki, a on stoi w miejscu) i przy TDCAU, gdy wszyscy stoją i bardzo mocno wychylają się w bok, a Michael tylko lekko wypycha biodra w przód. Mimo to jak na 50 lat jego forma była bardzo dobra (pozostali są od niego ze 30 lat młodsi, więc nie wymagajmy cudów), zwłaszcza po tym, co czytaliśmy w gazetach (rozpadający się wrak człowieka itp). Myślę, że argumenty This is NOT it nie są prawdziwe - sekcja wyraźnie wykazała, że Michael był w dobrej formie, a jego waga była prawidłowa. W przypadku Michaela trudno rozróżnić prawdę od plotek - ja w jego przypadku wierzę tylko w to, co widzę, sam tekst mi nie wystarczy, żeby mnie przekonać. Nie wierzę, że jednego dnia ktoś potrafi szaleć na scenie, a drugiego nie może wejść po schodach i trzeba go karmić, nawet po nafaszerowaniu jakimiś środkami. Dopóki nie zobaczę fragmentów, gdzie Michael jest odurzony i nie ma siły, nie uwierzę. Jak dotąd jedyny fragment, który pokazuje zmęczonego Michaela i który nie znalazł się w filmie, to ten z trailera: http://yfrog.com/n6beztytuuxrj Nie wygląda na jakoś szczególnie wykończonego. Tak więc powtarzam - w przypadku Michaela nie wystarcza mi sam tekst. Muszę zobaczyć film, zdjęcia, cokolwiek, żeby uwierzyć. Dość już się bzdur o nim naczytałem.

ocenił(a) film na 10
kamiledi15

Nie wiem jak Wy ale ja mam 27 lat i chyba nie dał bym rady robić tego co on, tak energicznie tańczyć i zobaczcie jak długo trwały przygotowania. Tez nie wierzę, że był taki rozpadający się i chory, chyba nie ma takich leków, które by pół żywego człowieka zmieniły w mega energicznego 50 latka i pozwoliły zachować trzeźwość umysłu! Ona nad wszystkim cały czas panował, przerywał, poprawiał. Oglądam i płakać się chce, że takiego człowieka zabili, w inną wersję nie wierzę.

Rob_Rock

w tak doskonałej że umarł po 50, brawo za trafne spostrzeżenie Rob_Rock

ocenił(a) film na 9
adrian19921

Umarł, bo lekarz, który nie powinien nazywać się lekarzem, dał mu środki nasenne, które podaje się tylko przy operacjach w szpitalu. Potem całkowicie skopał reanimację, a po karetkę zadzwonił o wiele za późno. Dlatego Michael zmarł, a formę miał bardzo dobrą - jedno nie wyklucza drugiego. Gdyby nie ten konował, nadal by żył.

Rob_Rock

oczywiście, był w doskonałej formie i nagle zmarł. Najlepiej zwalać winę na lekarzy, zapewne podawali mu te tabletki z procy a sam M.J. był niczego nieświadomy. Był w tak zajebistej formie, że jeździł na wózku, nosił maseczkę ochronną, ledwo wychodził z domu i ciągle był na prochach - o tak to z pewnością szczyt formy =/

ocenił(a) film na 10
iwona1510005

W tym przypadku wina jest po stronie lekarza, śledzisz chociaż proces, przesłuchania że się wypowiadasz?!

ocenił(a) film na 5
zuza_ola

byl lekomanem. A fragmenty gdzie wypadął słabo nie zostały wlączone do filmu...

shamar

Gdyby Tobie spaliła się skóra na głowie i męczyłby Cię toczeń rumieniowaty, pewnie też bardzo szybko uzależniłbyś się od leków przeciwbólowych :/

ocenił(a) film na 9
Rob_Rock

Michael był dziwnym człowiekiem i miał swoje dziwactwa. Wiele z nich wynikało z vitiligo, przez które był wrażliwy na promienie słońca. Dlatego na dwór wychodził zwykle w masce, kapeluszu, okularach, a czasami pod parasolem. Zauważ, że on te maski nosił już od dawna, nawet w czasach, gdy często występował i był u szczytu formy. Podobno był też wrażliwy na infekcje.
Widzieliśmy dosłownie jedno jego zdjęcie na wózku i nawet nie wiadomo, czy to on, bo nie widać twarzy. Mało to powstało o nim fałszywych plotek? Może wtedy czuł się gorzej, zdjęcie jest z 2008 roku. Każdy ma czasem gorszy dzień, ale nie każdemu cykają fotkę za każdym razem, gdy poczuje się gorzej, a potem wstawiają ją do gazety z tytułem, że się rozpadasz. Oglądając film widzisz kogoś, kto na codzień jeździ na wózku?
Miał problem z lekami, ale to nie znaczy, że chodził ciągle nawalony. Gdyby tak było, nie mógłby śpiewać tak czystym głosem, ani tak tańczyć. A to były tylko próby, tańczył układy, które zna od ponad 20 lat, więc nie musiał się wysilać.
Radzę trochę zapoznać się ze sprawą. Dowody wskazują jednoznacznie na winę lekarza, który podał niebezpoeczny środek, wyszedł sobie, potem zamiast go ratować w panice zaczął ukrywać leki, a reanimacja w jego wykonaniu to żenada, nie śpieszył się też z wezwaniem karetki. Po takim ,,ratowaniu" nikt by nie przeżył. Michael sam jest sobie częściowo winien, bo podobno sam domagał się tych środków, bo nie mógł zasnąć, ale co to za lekarz, który chętnie je mu podaje i nie zachowuje przy tym podstawowych zasad bezpieczeńtwa? Nie wierzcie w plotki, tylko w to, co widzicie. Ja widzę zdrowego mężczyznę, który w wieku 50 lat na próbie tańczy lepiej niż niejeden nastolatek, a jego głos jest niesamowity.

ocenił(a) film na 10
kamiledi15

oto co ja mam do powiedzenia o Michaelu i tej sprawie z lekami (zaznaczam odrazu ze to sa tylko moje przemyslenia a nie fakty co nie zmienia tego iz na faktach swoje przemyslenia opieralam..)
Tak wiec po pierwsze Amerykanie jako narod mysla bardzo jednokierunkowo czyt. zadko kiedy znaja sie w wiekszym stoniu na czyms innym niz sami wykonuja.. tutaj sytuacja z mojego zycia ktora moim zdaniem w dobrym stopniu oddaje to co juz napisalam i to co zamierzam napisac ponizej: Podchodzi do mnie moja znajoma i pyta czy moze zazyc "Ibuprofen" ktory (jak sama nazwa wskazuje) jest na bazie iboprofenu jezeli 2 godziny wczesniej zazyla Tylenol (baza acetaminophen) i jej nie pomoglo i skoro ja studiuje pielengniarstwo znam sie na tego typu rzeczach i bedzie mogla zaufac temu co jej odpowiem...
Wracajac do samego Michaelac nie sadze zeby calkowite obwinianie jego bylo fair.... Moze on nie wiedzial po prostu co to jest co zazywa.... moze jedyne co wiedzial to to ze dziala i zostal ten lek przepisany od lekarza ktory to przeciez zawsze wie co robi.... Po drugie nie wiem jak to dokladnie wszystko wygladalo (mam na mysli jego zycie prywatne i stosunki z innymi), ale wierze ze gdyby porozmawial z nim ktos komu Michael ufal i szanowal i gdyby ta osoba wytlumaczyla mu dokladnie jakie moga byc konsekwencje zazywania tak mocnyc lekow... ze jezeli nie zaprzestanie tego lub jezeli nie zminiejszy dawki to umrze i zostawi trojke swoich ukochanych dzieci ktore beda tesknic i plakac i ktorym bedzie brakowalo ojca... w koncu tylko jego mialy.... Myslicie ze nie zaprzestal by tego co robil....??? Przeciez on je tak kochal i chcial dla nich jak najlepiej....
Reasumujac uwazam ze za te "dziwactwa" Michaela z lekami nie jest odpowiedzialny tylko Michael czy sam lekarz.... Wydaje mi sie ze kazdy (lacznie z najblizszymi obobami Michaela) ma w tej sytuacji troche winy na swoim sumieniu....

ocenił(a) film na 9
sisi421

W każdym razie ten ,,lekarz" powinien już do końca życia siedzieć w więzieniu za podawanie niebezpiecznych leków, używanych tylko przy operacjach. Prawdopodobnie zdobywał je nielegalnie, bo raczej takie środki nie są normalnie sprzedawane. Nigdy nie zrozumiem, czemu on to robił i na co liczył.

sisi421

strasznie nie lubię takiego toku myślenia. Szczerze mówiąc nie wiem czy lekarz jest winny i mało mnie to obchodzi. Jednak wkurza mnie gdy ktoś piszę "Moze on nie wiedzial po prostu co to jest co zazywa.... moze jedyne co wiedzial to to ze dziala i zostal ten lek przepisany od lekarza ktory to przeciez zawsze wie co robi....". Czy ludzie nie interesują sie tym co zażywają? jak można podchodzić do sprawy na zasadzie "łykam co mi przepisali, przecież lekarz wie co robi". Jakby Ci lekarz powiedział, że masz sobie na głowie rozsmarować kał to też byś to zrobiła? bo przecież lekarz wie co robi? A potem taki człowiek zapytany jakie leki zażywa mówi, że nazw nie pamięta (ewentualnie umie wymienić te nazwy) ale w ogóle nie wie na co one są. Tak wygląda większość pacjentów. Niestety lekarze to też ludzie omylni. Więc trzeba też samemu zwracać uwagę na to co się łyka, w jakich ilościach, na interakcje z innymi lekami a nie ślepo ufać lekarzom..

kamiledi15

reanimacja w jego wykonaniu to żenada?? a skąd Ty to wiesz? co byłeś przy tym jak go reanimowali? Nie wierzę w to aby ten lekarz mógł jakoś skorzystać na śmierci M.J. a jeśli nie miał z tego korzyści to nie widzę powodu dla którego lekarz miałby spaprać reanimacje. Dlaczego jak coś się stanie sławnej osobie to szukają winnych wszędzie byle nie w samej osobie sławnej? Tak samo jak z Riedlem (dżem), wszędzie ukazują go jako człowieka bardzo dobrego który co prawda zażywał narkotyki ale dlatego, że się pogubił i miał wiele problemów. Nie! Był po prostu zwykłym ćpunem i tyle, i nie widzę powodu aby robić z niego autorytet. Fakt jego muzyka była dobra, sale koncertowe były wypchane po brzegi, ale wiecie co? nie poszła bym na koncert kogokolwiek kto byłby pod wpływem narkotyków, uważam to za brak szacunku dla fanów i jednocześnie poparcie ze strony fanów dla takiego zachowania. Choć muzykę Riedla bardzo lubię. Tak samo jak z Amy Winehouse. Gazety krzyczały nagłówkami "dlaczego nikt jej nie powstrzymał?" albo "dlaczego nikt jej nie pomógł?" - sama jest sobie winna, pomocy udziela się osobom które tego chcą. Sprzedaż jej płyt po jej śmierci masakrycznie wzrosła, ludzie co z Wami? kupujecie coś tylko dlatego, że ktoś zmarł? nie wiem to jakiś rodzaj hołdu czy o co chodzi? nagle po śmierci amy wszyscy stwierdzili, że jej muzyka jest cudowna i pobiegli do empików?

ocenił(a) film na 9
iwona1510005

Reanimował jedną ręką, na łóżku, zamiast na podłodze, jest oskarżony o zabójstwo, zwlekał z wezwaniem karetki, podał niebezpieczną mieszankę leków, których w żadnym wypadku nie powinno się podawać poza szpitalem, a potem sobie wyszedł, a gdy wrócił, Michael już był martwy. I jeszcze parę innych faktów, których w tej chwili nie pamiętam. Próbował go ratować, ale spanikował, bo wiedział że pójdzie do sądu i przez to spaprał reanimację.
Michael nie zażywał narkotyków, po prostu jego lekarzowi bardziej opłacało się faszerować go lekami, zamiast pomóc mu wyjść z tego. Można pooglądać wypowiedzi osób, które były blisko niego, ciekawych rzeczy można się dowiedzieć.

kamiledi15

skąd znasz te fakty? z mediów? obawiam się, że media jak zawsze szukają sensacji i napiszą wszystko co tylko się sprzeda, jak wzywał pogotowię to może robił masaż serca jedną ręką. Poza tym on był tam sam, wątpie że nawet gdyby robił masaż jedną ręką to, że by się do tego przyznał. Błaagam komu Ty wciskasz ten kit? sorry, na medycynie się znam, więc wiem coś o tym i niestety ale lekarz nie ma nic z tego, że będzie kogoś faszerował lekami. Z resztą nie chce mi się już tego komentować, uważam że M.J. miał najlepszą opiekę jaka była możliwa, w końcu sam ją sobie wybierał, chcesz powiedzieć, że chciał dla siebie źle? Od dawna wszyscy wiedzą że robił sobie wiele operacji, że lekarze ostrzegali go czym to się może skończyć....

ocenił(a) film na 9
iwona1510005

Nie, nie z mediów. Media go zniszczyły, wypisując mnóstwo bzdur. Polecam te dwa tematy:
http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?t=12333&highlight=murray
http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?p=278827&highlight=jedn%B1+r% EAk%B1#278827
Są linki do ciekawych wypowiedzi i oficjalnych oświadczeń. To też warto zobaczyć:
http://www.youtube.com/watch?v=8s-TP6EcYIw
Można posłuchać wypowiedzi osób, które były blisko niego. Jest też wyjaśnione to, co mówiłem wcześniej o tych lekach. Myślę, że zaufał niewłaściwym ludziom, był zbyt łatwowierny. Nie chciał dla siebie źle, ale skoro pakowali w niego leki, to myślał, że tak jest dla niego lepiej. a niestety nie było.
Co do operacji:
http://imageshack.us/photo/my-images/825/beztytuurbe.jpg/
Przesadził z nosem, ale to wszystko. Nigdy nie powinien był rezygnować z kręconych włosów, długie, proste, lśniące włosy to był zdecydowanie zły wybór :)

Rob_Rock

Abstrahując od całokształtu - z tą formą to bym nie przesadzał. Mam 50 lat i z tego miejsca zapraszam każdą 20-latkę na parkiet. Może nie mam takich umiejętności tanecznych ale energii to mi nie braknie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones