1 jest świetna ale 2 i 3 są cudowne, niesamowite tylko 4 smutno się kończy :(

, jak mozna lubic Kishana, jak on jak skonczony dupek probowal powtorzyc historie sprzed 300 lat i zdradzic brata, nic sie nie nauczyl za pierwszym razem. Wlasciwie prawie mu sie to udalo, ale to ze Kelsey jest glupia to druga sprawa. Fajnie ze na swiecie sa miliony dziewczyn a on wzial sie za ta brata i jak Ren byl torturowany to oni lezeli nad basenem

Tyle że Kishan nie chciał zakochać się w Kelsey to się po prostu stało. On też zasłużył na szczęście i nie chciał popełnić tego błędu drugi raz. A to Ren zerwał z Kelsey a potem nie dawał jej spokoju z Kishanem który naprawdę ją kochał.

serio? kelsey to sie nalezalo bo nawet nie czekala na odzyskanie pamieci rena, a on z nia zerwal bo jej nie pamietal. Z reszta Kelsey i tak ciagle chciala tylko rena, a Kishan byl jako dobra alternatywa. Kishanowi , powinen pokutowac dalej za to co zrobil za pierwszym razem a nie startowac do dziewczyny brata gdy ten jest torturowany. Dla mnie Kishan jest negatywna postacią, zlym czlowiekiem, tak go oceniam.

więc bardzo źle go oceniasz jem się to nie należało nit nie wybiera w kim się zakocha tak właśnie był z nim. owszem uważam że nie owinien był odrywać Kelsey gdy Ren był uwięziony ale i tak źle go oceniasz. uważam że dobrze że ren jest z Kelsey ale uważam też że nie zasłużyła ani na Rena ani na Kishana.

Kishan popełnił błąd i to bardzo duży błąd, ale to właśnie nadaje realizmu tej postaci, bo przecież nikt idealny nie jest. Był młody, porywczy i łatwo dał się zmanipulować, za co wg mojej opinii odpokutował. Po tym jak Ren zerwał z Kelsey, bo jej dotyk, jej obecność sprawiała mu ból, czuła sie odrzucona, niechciana, nie rozumiała motywów jego postępowania, to ją też musiało bolec nie mało, a Kishan był przy niej, troszczył się o nią mimo iż w głębi serca wiedział, że to Ren jest jej wielką miłością i tak czy siak w końcu wybierze białego tygrysa. Już nie wspominam o zakończeniu czwartej części kiedy de facto Kishan się poświęca, więc warto przeczytać całość by móc spojrzeć na motywacje i to co kierowało bohaterami.

Po pierwszej części też za nim nie przepadałam, ale zmieniłam o nim zdanie i nie wiem czy nie lubię go bardziej niż Rena, właśnie za realizm postaci, za to że nie jest idealny, za to że ma wady i ostatecznie wybrał dobro.

ale oczywiście każdy ma prawo do własnej interpretacji

Ale nie zdradził i ostatecznie przecież się poświęcił i pozostał w przeszłości, by Kelsey i Ren mogli być razem w przyszłości do której mieli powrócić, po walce z prawdziwym wrogiem.

bullshit, Klątwa tygrysa wyzwanie mówi o nim wszystko. To on naciskał na Kelsey przez cały czaas, ona by nawet nie pomyślała zeby zarywac do brata bo zawsze kochała tylko Rena. A on sobie coś ubzudral że tez chce tylko Kelsey jak jest caly swiat dziewczyn... boze co za kretyn

To tak samo można powiedzieć o Damonie z Pamiętników...cała rzesza dziewczyn a uparł się na Elenę, a wcześniej Kathrinę. Po za tym taki był twór autorki i kierowała postaciami tak jak chciała, a to jak kto odbierze bohaterów to już indywidualna sprawa. Ja widzę to tak, że on się starł o jej względy bo tak robią ludzie na którym im zależy, walczą chociażby i tak mieli przegrać. Nikt Kishanowi nie kazał zostawać w przeszłości, on sam podjął decyzję widząc, że miłość między Renem a Kelsey jest prawdziwa i wieczna.

Po za tym odpowiedź na pytanie dlaczego się akurat wziął za Kelsey, może być całkiem prosta i logiczna. O ile dobrze pamiętam Kishan poznał Kelsey w dżungli, a tam raczej za wielu dziewczyn nie widywał. Zatem była pierwsza dziewczyną jaką widział i z którą rozmawiał od kilkuset lat, to musiało w jakiś sposób wzbudzać jego zainteresowanie nią. Po drugie, widząc że ona jest z Renem (wg autorki była piękną dziewczyną) poczuł zazdrość i początkowo po prostu chciał zrobić na złość bratu i mu ją zwyczajnie odbić (tak przyznaję to nie jest eleganckie zachowanie), ale pech chciał, że prawdziwie, podkreślam prawdziwie się w niej zakochał. Nad tym już nie miał kontroli. Kelsey była pierwsza, która w niego uwierzyła, która zobaczyła w nim dobro, pod jego aroganckim zachowaniem (które możną interpretować jako tarcza obronna by nie czuć się zranionym).

Ja widzę go w innych barwach niż Ty, może dlatego że nie patrzę na niego przez pryzmat tylko i wyłącznie błędów jakie popełnił, ale patrzę całościowo, gdzie widać jego przemianę, a także można zrozumieć motywy zachowania. Wg mnie mówiąc, że jest "negatywną postacią, złym człowiekiem", jest stwierdzeniem krzywdzącym i niesprawiedliwym, a dlaczego tak uważam myślę, że argumentację zawarłam w powyższych swoich wypowiedziach. A jeżeli naprawdę doszukiwać się złoczyńców w tej książce, to jest tam taki jeden prawdziwy przesiąknięty złem i jest nim Lokesh, który na początku historii zmanipulował naiwnego Kishana (bo takim niestety się okazał u źródła całej historii).

Prawda ale tak czy tak oboje (bracia) mają szczęśliwe zakończenia mogłaby być piąta część o tym jak się spotykają