w filmie było powiedziane, że Malcolm został poddany terapii która skutkowała spotkaniem się wszystkich osobowości.
A jeśli chodzi o czas rzeczywisty, że na tym krześle jest np. Edem tak jak pod koniec filmu, to te jego osobowości dalej są razem w jego podświadomości czyli motelu, a Ed się od nich chwilowo odrywa i widzi świat realny z krzesełka Malcolma.

Gwoli ścisłości: zmyślonych tożsamości było 12, nie 10. Policzcie dokładnie.

Nie próbowałeś sobie nigdy wyobrazić jakiegoś miejsca, w którym jest kilka osób? Malcolm właśnie to robi ale ze względu na swoją chorobę każda z tych osób staje się jego alter ego. Motel to jego umysł a wszystkie osobowości właśnie tam się znajdują. Na potrzeby filmu wszystko ładnie pokazano ale w świecie realnym było widać, że Malcolm wypowiada każdą kwestię, którą słyszymy od bohaterów. On po prostu żył w tym swoim zamkniętym świecie przeskakując z jednej osobowości do drugiej.

W takim razie Malcolm "fizycznie" nikogo nie zabił tak? A cała akcja filmu, poza fragmentami z psychologiem to były wydarzenia rozgrywające się w jego głowie?

Malcolm zabił 6 osób, za co miał iść na krzesło. Nie wiadomo, czy "wydarzenia" w jego umyśle są odzwierciedleniem masakry, której dokonał, czy nie mają nic z nią wspólnego. Osobiście obstawiam to drugie.

zgadza sie, podpisuje sie pod tym wyjasnieniem

Wydarzenia w motelu/stacji rozgrywały się w głowie głównego bohatera, a wszystkie postacie znajdujące się tam były odzwierciedleniami/osobowościami w życiu realnym, które "przyjmował" Malcolm. Doktor poprzez swoje leczenie "zaaranżował" owe zderzenie osobowości Malcolma i "kazał" mu znaleźć/zabić mordercę, żeby w życiu realnym nasz główny bohater nie przyjmował tej osoby. Zrobił to (doktor) ponieważ kilka lat wcześniej wcielając się właśnie w Tim-a, Malcolm zabił 6 osób (w realnym świecie).
Zderzenie w oczach doktorka przeszło pomyślnie, a jak się skończyło wszyscy widzieliśmy, ponieważ osobowość Tim-a nie została odkryta/zabita i Malcolm ponownie się w nią wcielił popełniając kolejne morderstwo.

Mam nadzieję, że nie napisałem tego zbyt chaotycznie, jeżeli są jakieś niejasności to mogę to dokładniej wyjaśnić. Film dobry, niestety czasami jego trywialność i przeciętna gra aktorska zniszczyła możliwość osiągnięcia miana filmu świetnego.

Zabił 6 osób i jeszcze dwie na koniec filmu.