Najbardziej w tym filmie wnerwiało mnie to,że ten niby sprytny psychopatyczny morderca Chigurh(J
Bardem) był ucharakteryzowany na kompletnego kretyna,ta straszna tępa gęba a'la zombie,ta
groteskowa fryzura-wyglądał na mega głupa,a jednak nikt nie był w stanie go załatwić.Nie znalazł
się żaden,który potrafiłby strzelić pierwszy.Może to musiało być celowo tak zrobione,żeby
denerwować widzów?Bo aż korciło,żeby tylko móc wcielić się w ekran tego filmu i zastrzelić tego
drania.A może po prostu ja zbyt mocno przeżywałam ten film?
Tak miało byc . Przez ta fryzurke Bardem nie wyhaczył żadnej laski na disco w czasie kręcenia zdjęc . Hej!
Nie prawda, zobacz na jego teksty w filmie może geniuszem nie był, ale miał wystarczająco rozumu żeby zrobić to co miał zrobić.
To było celowe. Właśnie taka charakteryzacja psychopaty sprawia, że naprawdę wygląda na psychopatę...
rozumiem że gry ala "Hitman" kreują w naszych mózgach postać stereotypowego zabójcy ale bez przesady gość wyglądał tak jak trzeba, mnie bardziej denerwowało to że film po prostu nagle się skończył jakby nigdy nic, jednak przesłanie jakie za sobą niesie jest genialne.
"Wżeniłeś się w ten interes?"- ;)
W scenie jak mówił do dziadka na stacji, że on nie może za niego wybrać, bo nie byłoby to sprawiedliwe, a później do żony Mossa. Czyli dawał im szansę na przeżycie.
na czym, bo nie oglądałem.
A w scenie w motelu, to Llewelyn strzelił pierwszy do Antona, ale nie trafił, bo dostał w ramię metalową klamką.
Masz racje, powieść wyszła w 2005 roku, to 5 lat po "Chłopaki nie płaczą", choć tematycznie jego powiesci nie są aż tak różne, wiec może na podstawie innej nakręcono polską produkcje? pozdro ;d
W takim razie nie oglądaj serialu "Fargo". Billy Bob też tam wygląda trochę idiotycznie ;)
Przecież akcja filmu toczy się na przełomie lat 70 i 80. Data śmierci 1980 na nagrobku matki Carla Moss ewidentnie to pokazuje. Wówczas takie fryzury były w modzie.
"sprytny psychopatyczny morderca" był żałosny. Jeżeli pisarze amerykańscy wyobrażają sobie płatnych morderców jako killerów zabijających na swojej drodze wszystko co się rusza jakąś maszyną z ubojni to... jakieś nieporozumienie. Tak to zachowują się 15-latkowie którzy dobrali się do broni rodziców i wyrównują porachunki w klasie z kolegami i nauczycielami... totalna głupota. Film na poziomie 15-latka właśnie.