PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=779305}

To przychodzi po zmroku

It Comes at Night
5,5 25 974
oceny
5,5 10 1 25974
7,0 21
ocen krytyków
To przychodzi po zmroku
powrót do forum filmu To przychodzi po zmroku
ocenił(a) film na 8
rasta_man

Dla widzów. Niestety.

ocenił(a) film na 8
michal.2907

I jest jak mówisz, byłem dziś w kinie, bardzo dobry seans.

michal.2907

To co przychodzi po zmroku?

ocenił(a) film na 8
El_Draque

Skarbówka i ZOMO.

michal.2907

raczej ZUS i UB, ale nawet ty tego nie wiesz, prawda?

ocenił(a) film na 8
El_Draque

Jestem Jon Snow.

michal.2907

jestes gimbusem...

ocenił(a) film na 8
El_Draque

Podstarzałym lekko.

michal.2907

z tym nie da sie polemizowac

ocenił(a) film na 8
El_Draque

Twoje oceny:
Lavalantula - 4 (!!!!)
It.Comes.at.Night - 2

Nie trzeba niczego dodawać więcej. Jak to we współczesnej nowo mowie się nazywa? Samo zaoranie? Dlaczego tak wiele osób przy OCENIE dzieł filmowych za kryterium bierze podobało mi się/nie podobało mi się??? Jak można poprzez tenże pryzmat szacować wartość danego utworu artystycznego?

Wake_up_sheep

4 gwiazdki oznacza - ujdzie
2 gwiazdki - bardzo zly

tak to wlasnie oceniam. nie znam wspolczesnej nowomowy, a kryterium jest dostosowane do gatunku.
lavalantula w swoim gatunku (komedia, parodia) ma ode mnie 4

i nie przesadzaj z wartoscia utworu artystycznego, bo to marny dramat, nijaki horror i zaden thriller, a dodatkowo jest proba naciagniecia widza na horor.

ocenił(a) film na 8
El_Draque

Szanuję Twoje zdanie, jednak w tym konkretnym przypadku nie masz racji, Twoja ocena w stosunku do It Comes at Night jest po prostu błędna.

Ocena wartości utworu artystycznego uginająca się pod ciężarem gatunkowym często bywa daleka od obiektywizmu. Wiadomo, że Ci wolno i jest to dopuszczalne - aby oceniać dzieła na podstawie subiektywnych kryteriów - lubię/nie lubię, podobało się/nie podobało się, dzieło dobrze dostosowane do wymagań gatunkowych / całkowicie rozmijające się z wymaganiami gatunkowymi. Najważniejsze, że masz swoje własne zdanie, jesteś zdolny do konstruowania własnych opinii.

Jesteś chyba jednak świadom tego, że opinie różnią się od siebie WARTOŚCIĄ zależną od trafności spostrzeżeń, w których solidną podbudową jest wiedza na temat tworzenia dzieł filmowych i gry aktorskiej. Wiadomo, że nikt nie wymaga od tzw. "przeciętnego odbiorcy" szczegółów dotyczących znajomości warsztatu tworzenia dzieł filmowych, a wrażliwość i bogata osobowość zależy w dużym stopniu od oddziaływań środowiskowych w którym się wzrasta i rozwija ale na miły Bóg, nie miażdżmy buciorem ignorancji i niewiedzy czegoś tylko dlatego, że "nam nie podeszło", "rozminęło się z nastawieniem", "nie podpada pod gatunek"!

Zawsze mnie dziwiło dlaczego ludzie chcący zobaczyć np. horror - nie zaglądają wcześniej do recenzji, która często może nam uzmysłowić z czym możemy mieć do czynienia i w tym konkretnym przypadku dowiedzieliby się, że nie idą do kina na horror! Sama definicja horroru jest szerokim polem pod dyskusję, to nie zawsze hektolitry tryskającej krwi i wybebeszane flaki (gore), oraz duchy, stwory i potwory.

Cierpienie i życie pod ciągłą presją śmiertelnego zagrożenia, w stresie, strachu, ogląd cierpienia i brutalnej śmierci bliskich - co w przypadku 17 latka jest przyczyną koszmarów i doprowadziło do asomi, skazanie na egzystencję najprawdopodobniej dożywotnią bez możliwości zakosztowania takich smaków życia jak miłość do partnerki i cierpienie wynikłe z utraty istoty, w którą lokował swoje uczucia (Stanley), bo więzi z rodzicami ulegają zanikowi. W przypadku rodziców - konieczność życia z świadomością, że nasza decyzja doprowadziła do śmierci syna oraz świadomością zabicia cudzego, małego dziecka na oczach jego matki i ojca, wcześniej ogląd cierpienia, bezsilność i zgoda na jego zakończenie czyli zabicie własnego kochanego ojca, dziadka i teścia, pochówek daleki od normalności, konieczność zabijania innych ludzi - to wszystko zagrane i zmontowane niemal idealnie - jest dla Ciebie marnym dramatem i nie wywołuje dreszczu emocji (a tym jest właśnie thriller - czyli dreszczowiec)!! Wybacz ale taką naiwną opinię można potraktować jedynie pogardliwym warg wydęciem!

Wake_up_sheep

Zrobiles mi wyklad, nawet mnie nie znajac, jak mam potraktowac takie podejscie?
Byc moze nie jestem takim wrazliwcem jak ty, ale dysponuje na przyklad znacznie wieksza wiedza i doswiadczeniem, brales to pod uwage?
Zapewne nie, ale z taka stanowczoscia dyktujesz mi co jest a co nie jest normalnoscia oraz oceniasz moj obiektywizm.

Moglibysmy sie wdac w polemike na temat tego co przedstawia film, i wyluszczylbym ci dlaczego uwazam go za mialki i nijaki, jednak uwazam ze nie jest tego wart. Zreszta gdyby byl arcydzielem nie sadze zebys musial mi to wpierac. Jestem natomiast przekonany, ze zostanie on szybko zapomniany poza skromnym gronem wielbicieli, ktorzy jak zwykle znajda sie. Byc moze w tym wypadku beda to adepci psyhiatrii zachwyceni sposobem przedstawienia jednostki chorobowej na ten przyklad.

Ty uwazasz ze jest perfekcyjnie zagrany, ja ze brakuje mu ekspresji i odpowiedniego tempa, ty ze ma genialny scenariusz, montaz i zaglebia sie w psychike 17 letniego bohatera w sposob nietuzinkowy, ja ze jest nudnie sklecony, brakuje mu plenty, problemy mlodego Wertera sa nijakie, a cala sytuacja malo realna. "Nieprzekonujacy" to slowo jakie najlepiej obrazuje moje wrazenia na temat. Bledy wynikajace zapewne z przemontowania filmu na "horror" przez producenta pomine.

To natomiast co napisales o czytaniu wczeniej recenzji jest bzdura do kwadratu i na resorach. Powiedz mi kto normanlny (posluguje sie tutaj twoim tokiem rozumowania) czyta o czym jest film zanim go obejzy, poza jakimis domoroslymi krytykami oczywiscie? Dlaczego mialbym psuc sobie zabawe, kiedy lubie byc zaskakiwany w kinie, a nie znac scenariusz zanim obejze film.
Twoja ocena jest bledna, nie nastawialem sie na nic konkretnego, chociaz moglem sie spodziewac horroru, tak jak oglosil dystrybutor. Jednak jesli obejzalbym dobry film, ale nie koniecznie horror z potworkami, to bym go docenil, nie wierzysz? Znalazles w filmach ktore ogladalem lavalantule, to poszukaj dalej, natkniesz sie na znacznie ciekawsze pozycje.

ocenił(a) film na 8
El_Draque

Nie rozumiesz pojęcia - "wykład".

Napisałeś:
"(...)dysponuje na przyklad znacznie wieksza wiedza i doswiadczeniem(...)"
Po cholerę Ci durne, hurraoptymistyczne wstawki tego typu?

piszesz:
"(...)z taka stanowczoscia dyktujesz mi co jest a co nie jest normalnoscia oraz oceniasz moj obiektywizm"
Nigdzie nie napisałem słowa o "normalności", a co dopiero dyktować Tobie co nią jest, a co nie. Do czego Ci potrzebne te drobniutkie, prymitywne kłamstewka? Co do oceny obiektywizmu - a jakże! Bierzesz udział w dyskusji, czyż nie? Rozumiesz czym jest dyskusja? Raczej tak! Dlatego jeśli nie chcesz uznawać kryteriów zawartych w polemice, to nie narzekaj, że ktoś je respektuje. Taka jest przypadłość tej sfery ludzkiego działania i jeśli bierzesz w tym udział musisz liczyć się z konsekwencjami, a jedną z nich jest między innymi narażanie się na cudze opinie i oceny Twoich spostrzeżeń, ocen i wniosków.

Cytuję:
"Moglibysmy sie wdac w polemike na temat tego co przedstawia film, i wyluszczylbym ci dlaczego uwazam go za mialki i nijaki, jednak uwazam ze nie jest tego wart."

Przecież to bełkot. Można powiedzieć coś równie bezwartościowego, np.: "Moglibyśmy sprawdzić kto z nas ma większe bicepsy i pokazałbym Ci dlaczego mam większe, a Ty jesteś wątły i nijaki, jednak uważam, że nie jesteś tego wart". Chwytasz analogię? Wstawiasz jakieś narcystyczne bzdety licząc na co? Że ktoś uwierzy jaki to z Ciebie wielki analityk i w jak błyskotliwy sposób MOŻESZ wyłuszczyć miałkość i nijakość tego filmu? Od przechwałek wolę argumenty. Każdy 13 letni gimnazjalista może powiedzieć: "mogę udowodnić, że znam się lepiej na fizyce kwantowej od Stephena Hawkinga, nie zrobię tego jednak, bo uważam, że nauka nie jest tego warta."

Wspominasz o arcydziele, a przecież nigdzie nie postulowałem tezy, iż ten film to arcydzieło. Wymyślasz więc argument z sufitu i sam z nim dyskutujesz. Pasjonuje Cię tworzenie sobie a muzom? Potem wykazujesz myślenie życzeniowe pisząc o "skromnym gronie wielbicieli" i następnie wygadujesz bzdury o adeptach psychiatrii. Nie wiem dlaczego popisujesz się tym, że nie stać cię na rzetelną kontrargumentację, wolisz tylko przechwalać się, że niby potrafisz :)

Piszesz:
"Ty uwazasz ze jest perfekcyjnie zagrany(...), ze ma genialny scenariusz, montaz i zaglebia sie w psychike 17 letniego bohatera w sposob nietuzinkowy"

W którym niby miejscu napisałem coś takiego? Podpowiem - w żadnym. Kolejny przykład tworzenia sobie a muzom - powoli się przyzwyczajam.

Dalej:
"To natomiast co napisales o czytaniu wczeniej recenzji jest bzdura do kwadratu i na resorach. Powiedz mi kto normanlny (posluguje sie tutaj twoim tokiem rozumowania) czyta o czym jest film zanim go obejzy, poza jakimis domoroslymi krytykami oczywiscie? Dlaczego mialbym psuc sobie zabawe, kiedy lubie byc zaskakiwany w kinie, a nie znac scenariusz zanim obejze film."
Po pierwsze - jesteś niekonsekwentny, biadoliłeś bowiem przecież, że "to próba naciągnięcia widza na horror", a niby lubisz być zaskakiwany? Po drugie - pisałeś, że masz znacznie większe doświadczenie :) dlaczego więc nie nauczyło Cię ono jeszcze, że wcale nierzadko film nie podpada pod gatunek, który mu ktoś przypisze? Główny problem tego typu widzów jest taki, że NASTAWIAJĄ się, mają różne wyobrażenia na temat tego co zobaczą, co CHCĄ zobaczyć i często jak naiwne dzieci besztają nawet bardzo dobre filmy jedynie dlatego, że nie to chcieli zobaczyć :) Po trzecie - bezpodstawnie zarzucasz adwersarzowi dyktowanie co jest normalnością, by zaraz po tym oceniać kto jest normalny :) Aby nie marnotrawić czasu na filmy typu Lavalantula należy wcześniej choć pobieżnie dowiedzieć się z jakim filmem będziemy mieć do czynienia, w przeciwnym razie skazujemy siebie na zalew prymitywnego kiczu - dla Ciebie ktoś, kto tak czyni jest nienormalny :) Znalazł się domorosły specjalista psychiatra stawiający diagnozę online wróżąc z fusów. Lubię być zaskakiwany, jednak w pozytywnym tego słowa znaczeniu i nie narażając się na stratę czasu w obliczu ataku tandety.

Wake_up_sheep

Napisalem: "Powiedz mi kto normanlny (posluguje sie tutaj twoim tokiem rozumowania), po co wiec caly ostatni akapit?
Doskonale rozumiem dlaczego powolalem sie w ten sposob na "normalnosc". Napisalem ci tez: "jesli obejzalbym dobry film, ale nie koniecznie horror z potworkami, to bym go docenil" - to skrzetnie pominales.
Nie biadolilem, tylko zwrocilem uwage na marny zabieg dystrybutora, jesli tego nie widzisz to cos z toba nie tak, ale do rzeczy. Odnosnie przynaleznosci gatunkowej to nie ma z tym zadnego problemu, film sie nie ugina, bo to zwykla obyczajowka.
Co do "nierzadkiego niepodpadania pod gatunek", to owszem, zdarzalo sie wczesniej, szczegolnie jak dystrybutor chce sprzedac nedzny film obyczajowy pod haslem komedia romantyczna, ale to zawsze proba naginania rzeczywistosci. Jesli chesz rozmawiac to trzymaj poziom.

Skoro nie uwazasz tego filmu za arcydzielo, nie uwazasz ze jest perfekcyjnie zagrany i zmontowany... to o co sie wlasciwie spierasz i podwazasz moja ocene?
Co tam bylo takiego dobrego?

użytkownik usunięty
Wake_up_sheep

Uwielbiam ten pseudo-argument w dyskusjach "oceniłeś taki i siaki film na ocenę, której nie popieram, a więc nie masz racji/nie można cię brać na poważnie". I zadowolony kończysz dyskusję. W swoim mniemaniu wygrałeś życie, zgasiłeś oponenta. Taki typowy krzykacz. Zamiast merytorycznie podejść do tematu, na samym początku bezpodstawnie atakujesz czyjś gust, jakby to miało cokolwiek zmienić. To ciebie nie można traktować poważnie, bo jawnie prowokujesz. Mnie też uraczysz jakąś laurką co do moich ocen, czy pójdziesz po rozum do głowy?

ocenił(a) film na 8

Nie wiem, co mam odpowiedzieć, bo nie widzę wiele merytorycznych argumentów. Powiem tak: masowa widownia ogląda chłam, a pomija dobre filmy. Sprawdź boxoffice (filmweb publikuje go co tydzień) i powiedz, że nie mam racji.

użytkownik usunięty
michal.2907

It Comes At Night zamierzam dzisiaj zobaczyć.

ocenił(a) film na 8

Super. Ja filmu jeszcze nie obejrzałem. Odpowiedzi na własnego posta też nie.

ocenił(a) film na 4
michal.2907

Odwrotnie to miało by sens. a tak wyszedł Ci nonsens...

ocenił(a) film na 8
32ywis

60 lajków nie może się mylić :)

michal.2907

2 meneli przeglosowuje 1 profesora :)

ocenił(a) film na 8
El_Draque

'Demokracja to nie jest najlepszy ustrój na świecie, ale nic lepszego jeszcze nie wymyślono'- jak niedługo powie z ekranu Gary Oldman.

michal.2907

wiec 60 lajków może się mylić :)

ocenił(a) film na 8
michal.2907

Generalnie motłoch (tudzież tłumy, czy ogólna opinia jak kto woli) nie ma najmniejszego pojęcia co wyznacza dobry horror (film ogólnie też, ale jest to już mniej istotna sprawa). Przez to do kin trafiają prawie wyłącznie syfne horrorki, a co najlepsze dociera do nas tylko online.

ocenił(a) film na 8
michal.2907

niskie oceny były spowodowane marketingiem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones