Zgadzam się. Strasznie irytujący film. Jedyne co mi przyszło do głowy po seansie "O co im do diabła chodzi w ogóle?". Absurdalny, nierzeczywisty, na siłę pomysł. Dialogi albo patetyczne albo idiotyczne. Odradzam.

Jestem świeżo po obejrzeniu filmu gdyż nie mogłąm się go doczekać. Nie wytrwałąm do 23.09 żeby pójś na niego do kaina.

I co ? Cieszę się z zaoszczędzonych pieniędzy !
Jak dla mnie totalne dno. Dialogi napisane zostały fatalnie. Czasem w ogóle nie wiadomo co autor miał na myśli.
Timberlake grał tu jak sierota grający sierotę, Zdecydowanie w filmie traci na męskości. Mila też się nie popisała.

Redaktor gej z GQ - adlaczego w amerykański komediach gej = totalnie zmanierowany facet

Sceny seksu - są obrzydliwe ! Rozmowy w łóżku zniesmaczają.

Zdecydowanie nie polecam. Beznadziejna komedia. Ani bawi ani wzrusza, ale no tak, nie wymagajmy tego od amerykańskiego kaina.
Boże czy ludzie są w stanie zrobić dobrą komedią ?

Moim zdaniem komedia całkiem przyzwoita, oprócz oczywistego zakończenia. Postacie wydają się być dość rzeczywiste, a dialogi są zabawne. Nie można wymagać od tego rodzaju produkcji standardów z kosmosu. Przyrównując to do ostatniej tego typu komedii (tej z Natalie Portman), ta jest o niebo lepsza. Sceny seksu i rozmowy w łóżku ukazane z humorem. Przyjemny film na wieczór ze znajomymi.

Rozmowy w łóżku z humorem? Justin jest w scenach łóżkowych w filmie tak aseksualny, obrzydliwy, żałosny, jakiś upośledzony naprawdę, podobnie jak w Bad Teacher. Jakim cudem ktoś by chciał z nim uprawiać seks? Nawet po koleżeńsku cokolwiek to w filmie miało znaczyć. Do tego Mila, wkurzająca, nachalna, głośna, paplająca bez sensu, przeżywająco-dramatyczna. I te sceny na plaży... Brakowało motylków, jednorożca i małych blondyneczek rzucających płatki róż. Słodkie do zwymiotowania.

Jak chcesz. Ja bym go tam z łóżka nie wyrzuciła.

haha gdyby był justinem również bym nie wzgardziła ;)

Kobietki. A znacie tego człowieka? Jego charakter? Jaki jest naprawdę? Czy liczy się tylko jego twarz i dupsko? xd....K.O.S.Z.M.A.R :) Współczuję wam:)

raczej konto :)

No i wszystko jasne...a gdyby miał 80lat i to samo konto?

to chyba nie miało by znaczenia... Spójrz na Hugh Heffnera ;p to chyba najlepszy przykład.

prawda...

Tiaaa... Btorąc pod uwagę, że go nigdy nie poznam to - tak, liczy się tylko jego twarz i dupsko. Dzięki za współczucia i wzajemnie.

heheh.. jak to mowiła młodziez za moich czasow " FAJNA DUPA z TWARZY" :D

A Ty moze bys odmowil slicznej dziewczynie z intelektem na bakier? x]

Oczywiście że bym odmówił?

Kiedy sie masturbowales nie odmowilbys, i nie pisz czegos w rodzaju "wspolczuje wam". Jestes plcia meska, wiec nie oszukuj natury.

Nie ma to jak anonimowość, można pisać pierdoły.
Wiesz co nas koleżanko różni od zwierząt? To że my w przeciwieństwie do nich mamy wybór, nie musimy robić czegoś co z naszego punktu widzenia jest niemoralne bądź nieodpowiednie. Jak pies ma ochotę to i drzewo może być jego partnerem seksualnym.
Człowiek z natury jest również poligamistą a mimo to potrafi być z jedną osobą......koszmar.

Nie pisz "koszmar", bo jestes w tym momencie zalosny. Ja moge powiedziec "koszmar", z powodu twoich fantazji sexualnych z jakas obca Ci osoba, ale tego nie robie, bo takie mamy geny, a jesli powiesz, ze nie miales "brudnych mysli" to przestane dyskutowac... Nie udawaj prawego mlodzienca, bo jeszcze siebie nie znasz.

No fajnie:) To Ty wiesz że ja siebie nie znam? Nie wiem skąd znasz moje fantazje seksualne tak samo jak i nie wiem skąd wiesz jakie mam geny. Znasz mojego tatę albo mamę? Porozmawiamy jak skończysz podstawówkę:) Miłego wieczoru

Dobrze wiesz, ze skonczylem podstawowke. Jesli nie potrafisz ironizowac, nie rob tego. Kazdy mezczyzna ma w ponad 90% identyczne geny - stad wiem ^^. Wiem, ze siebie nie znasz, bo z twoim usposobieniem ciezko Ci bedzie znalesc partnerke, a wiec nie miales zadnych kontaktow sexualnych (przynajmniej z plcia przeciwna)...

Drobna uwaga - każdy człowiek jest do siebie podobny genetycznie w powyżej 99% ;-)
A szkuciok91 kiedyś może dorośnie i inaczej spojrzy na ten wątek.

Po mojemu, to szkuciok91 jest bardziej dojrzały, niż Wy.

Zgadza się, tylko że w Bad Teacher miał być właśnie taki więc to tak nie raziło.

Ja tam bym go przygarnęła pod swoje ''skrzydła'' <3

Muszę przyznać ci rację, chyba w każdej kwestii :) Nie rozumiem, dlaczego niektórych zniesmaczają w tym filmie sceny łóżkowe, muszę przyznać, że przy tych scenach popłakałam się ze śmiechu i dawno się tak nie ubawiłam. Odnoszę wrażenie, że wg niektórych seks musi być jakimś pompatycznym przeżyciem, z werblami przed orgazmem.. Seks może być zabawny, kochankowie wyluzowani a przede wszystkim ze sobą szczerzy i w tym filmie fajnie to ukazano. Miłość nie zawsze wchodzi w grę a przyjacielski seks to nic złego:) Pozostawiając kwestię seksu, później film zrobił się nieco nudnawy, zakończenie można było domówić sobie samemu. Tak czy inaczej komedia bardzo przyjemna, tak samo jak bohaterowie czy dialogi.

w 100% się z Tobą zgadzam, to jest KOMEDIA romantyczna, i takowe romantyczne i banalne zakończenie ma, ale w scenach łózkowych i przy niektorych dialogach popłakałam się ze śmiechu :) Seks to nie temat tabu, został tu fajnie i realnie pokazany, nie zrobili z tego wielkiej szopki z "ochami" i "achami". Teraz przyjaciele uprawiający seks to coś powszechnego. Poza tym nawet w stałym związku pełnym miłości trzeba umieć się smiac z siebie i mieć dystans. Fajny, przyjemny film.

keffe "Odnoszę wrażenie, że wg niektórych seks musi być jakimś pompatycznym przeżyciem, z werblami przed orgazmem." teraz ja płaczę ze śmiechu. bawią mnie ludzie, którzy uważają, że dla tych co wiążą sex z miłością (co powinno być normą, bo zazwyczaj ludzie którzy uważają sex tylko za rozrywkę są nieodpowiedzialni - powiedz takiemu przyjacielowi od sexu, że jesteś w ciąży albo, że się zaraziłaś, jak nie zwieje to będzie naprawdę cud, albo wschłuchaj się w rozmowy swoich kolegów na temat takich dziewczynek, a zrozumiesz jakimi hipokrytami są tacy mężczyźni) sex jest jakiś przesadzony (z czym się przesadza, z miłością?). poza tym to bardzo sprytne posunięcie. wymyślić sobie termin "przyjaciel od sexu", żeby nie wyjść na puszczalską.

więc uważasz, że wg mnie sex+miłość = nuda? Najwidoczniej mnie nie zrozumiałaś:) Czy seks jest powiązany z miłością czy tez jest czysto przyjacielski nie musi być nudny i 'przesadzony', może być zabawny i szczery tak jak w tym filmie. "Odnoszę wrażenie, że wg niektórych seks musi być jakimś pompatycznym przeżyciem, z werblami przed orgazmem." określiłam to w ten sposób, ponieważ dziwi mnie zbulwersowanie niektórych użytkowników (użytkowniczek) na temat scen łóżkowych w tym filmie. Przecież związek dwóch kochających się ludzi również powinien opierać się na przyjaźni, zaufaniu i szczerości czyż nie?

nie, ale broniłaś sexu przyjacielskiego (nota bene jest zwykłym puszczalstwem). bycie dz*wką to stan umysłu, a fakt czy spało się z 1 przyjacielem, czy miało się 3 klientów nie ma tu nic do rzeczy. to są tylko liczby. sex to nie jest zwykła rozrywka. jakby była nie wiązałaby się z chorobami czy rodzeniem dzieci. "Przecież związek dwóch kochających się ludzi również powinien opierać się na przyjaźni, zaufaniu i szczerości czyż nie" tak, a przede wszystkim na "niecodzienności w codziennym dniu". Ci którzy mieli przykłady takowej w życiu od razu zrozumieją o co chodzi. może (podkreślam to tylko przypuszczenie) dla niektórych sceny łóżkowe są obrzydliwe, bo właśnie wiążą sex z miłością. postaram się obejrzeć ten film, ale jeśli tylko zobaczę scenę łóżkową na poziomie "Jutro będzie futro" to sobie daruję. nie jestem zagorzałą przeciwniczką scen łóżkowych. po prostu uważam, że takowe muszą się wiązać z erotyzmem, a nie być na poziomie jakiegoś taniego pornosa, ale to oczywiście nie przekreśla tego, że takie sceny mogą być zabawne czy szczere.

Dobry moralniaczek gtagirl.
Co złego jest w przyjacielskim seksie? Czyli, że co? Żeby się seksić trzeba mieć koniecznie chłopaka/dziewczynę, którego/którą się kocha? Jak można coś takiego porównać do prostytucji? Rety! Życie byłoby piękne, gdyby każdy znajdował partnera, którego by kochał itp., ale tak nie jest. Przejrzyj na oczy.
I to - "seks to nie jest zwykła rozrywka"? Nie, jeśli chcesz sobie zmachać przy tym dzieciaka, ale jeśli nie, to po co to robić jeśli nie dla rozrywki? Dlaczego ludzie uprawiają seks w ogóle? Dla przyjemności. To chyba oczywiste. Inne rzeczy wtłaczają Ci do głowy tylko na przystosowaniu do życia w rodzinie. Ale tam często mówią też, że antykoncepcja jest zła, a kobieta podczas seksu ma leżeć i czekać aż mąż się zaspokoi (Bo seks jest dopuszczalny tylko po ślubie, a jakże!), bo jak coś robi to jest grzech.
A i pointa - żeby się niczym nie zarazić i nie zajść w ciążę polecam ANTYKONCEPCJE.
P.S. "Bycie dziwką to stan umysłu" - BUAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!

zupełnie się z tobą zgadzam. jak słyszę ciągłe narzekanie o braku moralności to niedobrze mi sie robi. co złego jest w uprawianiu seksu z kimkolwiek i gdziekolwiek chce, jeśli sprawia mi to przyjemnosc? Przecież własnie po to zyje, żeby robić sobie dobrze... Kolorowy krążek na imprezie dla lepszej zabawy – pewnie, podatków nie płacę, bo politycy kradną, 50-ką po mieście? chyba na wstecznym, albo po pijaku, żeby mnie psy nie zatrzymały. Generalnie przepisy i zasady są dla frajerów, a szkoła, Kościół to są ignoranci, którzy nic nie wiedzą o życiu…

Wiara w ludzi odzyskanaXD

Wiara w ludzi stracona. "Bilans" wychodzi na zero póki co. ;)

Rzecz jasna, tego co napisał Marecki nawet nie da się skomentować.

No nie wiem. Wolę wierzyć w ludzi, którzy nie są laluniami. Ale, generalnie, jak chcesz.

Ludzie to w większości bydło, co z resztą świetnie zaprezentował kolega wyżej. Lalunie? No nie wiem. Jeśli ktoś kieruje się w życiu zbiorem zasad moralnych i jest z tego dumny, to tylko pozazdrościć silnej woli i opanowania. Ale przecież tacy jak Marecki wiedzą lepiej JAK ŻYĆ i wyprowadzą nas z tego ciemnogrodu dla frajerów i bubków nic nie wiedzących o życiu, nieprawdaż? ;)

Jasne, lepiej umoralniać ludzi na siłę na filmwebie. Uczyć "porządnych" zachowań. Kto w ogóle je wymyśla? Dlaczego ten tzw. system wartości jest taki, a nie inny? Z takich podstaw tylko. Nie mówię o zabijaniu czy używaniu agresji wobec innych. Np. kto decyduje o tym co jest puszczalstwem? I dlaczego Ci ludzie przymykają oko, kiedy to facet ma dużo dziewczyn, a jak jest na odwrót to taka dziewczyna to dziwka?

Nikt nie mówi o umoralnianiu na siłę poprzez jakiś portal. System wartości jest taki, a nie innym ponieważ społeczeństwo takim go wypracowało przez te wszystkie wieki. To tak, jakbyś dziwiła się, że jabłko jest jabłkiem. Piszesz o ludziach przymykających oko na puszczalskich gości, a pomstujących na puszczalskie kobiety. Cóż, są i tacy. Dla mnie raczej nie ma różnicy między rozkładającą nogi przed wszystkimi babą, a buhajem co rucha na potęgę. Identycznie nisko będę cenił takie osoby. I osobiście mam w dupie, to czy ktoś taki próbuje się śmiesznie usprawiedliwiać, że "życie jest po to żeby z niego korzystać". Spoko. Niech sobie rucha na potęgę, niech wciąga ye yo ;), niech ma w poważaniu wszelkie nakazy moralne i prawne, jego sprawa, jego zdrowie... ALE... taka osoba NIE ma prawa twierdzić, że to jest NORMALNE, bo po prostu nie jest i każdy trzeźwo myślący człowiek to wie.

Pozdrowienia z Ciemnogrodu. :)

Kuba1982 święta racja. muszę tylko dodać, że tu nie zawsze chodzi tylko o silną wolę i opanowanie. w życiu są różne sytuacje. czasami bywa tak, że i kobieta i mężczyzna nie czują się dobrze nawet po takim przyjacielskim sexie, więc z jakiego powodu mają później znowu to robić? przyjemność to nie wszystko, istotna jest również moralność.

nie wdając się w dalszą dyksusję chciałbym jedynie wyjaśnić, że mój wpis był IRONICZNY... być może muszę się trochę poduczyć zasad ironii, skoro nie zostałem dobrze zrozumiany, ale żeby było jasne: dla mnie takie filmy i promowane w nich wartości są porażką. I jak widzę, że coraz więcej jest wokół takich beztroskich egoistów zastanawiam się kiedy coś pier***lnie.

No, no... Sam nie wiem jak to odebrać. Mistrzem ironii na pewno nie jesteś, chyba była za bardzo przesadzona, ale w kreowaniu wiarygodnych wpisów/sytuacji, to chylę czoła, bo Twój wpis wziąłem na 100% poważnie. :)

W takim razie muszę Cię przeprosić za użycie słowa "bydło" niejako skierowanego w Twoją osobę.

lijn ludzie uprawiają też sex z miłości, a ja nie jestem jakimś zwierzęciem, żeby się nie umieć powstrzymać od sexu. dla mnie to, że ktoś mi się pociąga fizycznie i emocjonalnie, to nie jest powód, żeby zaciągać go do łóżka. "pożądanie najlepiej smakuje zaserwowane z miłością." przy prostytucji chodzi o świadczenie usług sexualnych za pieniądze czy tam za inne korzyści materialne i każdy wie, że to dziewczyna idąc do łóżka z klientem robi to bez miłości, przy przyjacielskim sexie jest tak samo, też świadczysz usługi sexualne bez miłości.

Dokladnie zgadzam sie z przedmowca:) Ale kazdy ma inne poczucie humoru

Ustosunkowując się do ostantniego zdania Twojej wypowiedzi. Wyobraź sobie taką sytuację: masz kumpla którego matka/ojciec/siostra/brat/wujek (skreśl niepotrzebne) umiera. Idziesz więc na pogrzeb i płaczesz. I teraz:
a.) w tym momencie świadczysz mu usługi jako płaczka (jeśli nie wiesz kto to, sprawdź);
lub
b.)faktycznie jest Ci przykro?
Aha i jeszcze jedno - kto nie kocha swoich przyjaciół? Jak okrutnym i bezdusznym człowiekiem trzeba być, żeby ich nie kochać?;)

idę na pogrzeb, bo mu współczuję. tak, jest mi przykro, że cierpi. jeśli on płacze, to dlaczego nie miałabym płakać razem z nim? (i nie chodzi mi tu o płacz nawet w dosłownym sensie). "Aha i jeszcze jedno - kto nie kocha swoich przyjaciół? Jak okrutnym i bezdusznym człowiekiem trzeba być, żeby ich nie kochać?;)" oglądałaś kiedyś Killerów Dwóch? była tam tak scena z Wąskim, kiedy on napada na Siarę. kojarzysz to co mu powiedział, jak Wąski się zapytał: "Kto jest debeściak?" ja Tobie to samo bym powiedziała, bo coś Ci się delikatnie mówiąc pomyliło. jak można mylić miłość do bliźniego/przyjaciela z pożądaniem?

Nie zrozumiałaś mnie ani tyci. Ja tylko pokazuje nielogiczność Twojego myślenia. Nie ustosunkowałaś mojego konkursowego pytania do swojego porównania prostytucji z przyjacielskim seksem. Pomyliłaś się drugi raz, kiedy zarzuciłaś mi, że mylę miłość z porządaniem. Otóż jeśli pieprzę przyjaciela to mimo to kocham go platonicznie, więc nie jest to seks pozbawiony uczuć. A między przyjaciółmi różnej płci często ostnieje napięcie seksualne.
Tak czy owak nie chcę mi się kontynuować tej dyskusji, bo cokolwiek nie powiem Ty i tak będziesz trzymać się swojej wersji z dziwkarskim stanem ducha. To jest Twoja opinia i ją szanuje. Mam jednak swoją, której również nie zmienię. Pozdrawiam:)

"Otóż jeśli pieprzę przyjaciela to mimo to kocham go platonicznie, więc nie jest to seks pozbawiony uczuć" nie widzisz różnicy pomiędzy miłością do przyjaciela, a do chłopaka? no to gratuluję;) poza tym ja pisałam o miłości pomiędzy kobietą, a mężczyzną;) myślałam, że skoro napiszę, że taki sex jest pozbawiony miłości, to chyba jasne o jaki rodzaj mi chodziło. sory, myślałam, że jest to dosyć jasne.

Face palm. Teraz się kłócisz. To nie ja nie widzę różnicy, a Ty nie rozumiesz co próbuję Ci przekazać. Miłość platoniczna (sprawdź w słowniku). Jeśli kocham przyjaciela taką miłością miłością, to z nim chodzę, a nie się przyjaźnię. I wtedy jest to zwykły związek. Jeżeli kocham go platonicznie i od czasu do czasu uprawiam z nim seks, to jest to tylko przyjaźń. Z bonusem, ale tylko przyjaźń. Witaj w XXI w., gtagirl. Jak już przestaniesz być dziewicą, wpadnij na to forum i porozmawiajmy, zamiast się kłócić Pani Seks To Nie Jest Rozrywka:).

miłość do klienta też może odczuwać prostytutka. sprawdź co to miłość do bliźniego. jeśli to negujesz, to znaczy, że dla Ciebie prostytutki są złymi ludźmi. uwierz mi, nie są. jeśli widzisz prostytutki jako wredne baby lecące tylko na kasę, to współczuję. i co? z tego powodu taka kobieta jest lepsza od kobiety, która nienawidzi swoich klientów? przyjaciele od sexu są tak naprawdę dla takich panienek tylko zabaweczką. moja znajoma przez to przechodziła. ten jej przyjaciel stawał się tylko instrumentem do zaspokojenia jej żądz. a to, że go lubiła (w sumie to lubi nadal), i mają ze sobą dobry kontakt to nic nie znaczy. nadal jest jej przyjacielem. jak już wcześniej wspomniałam (chyba nie czytasz moich wiadomości dokładnie) nie jestem zwierzęciem. umiem powściągnąć swoje żądze, bo dla mnie sex to coś więcej niż rozrywka. a Ty rozkładaj sobie nogi przed kim chcesz dalej i wmawiaj sobie, że jesteś lepsza, bo wiesz, co to miłość do przyjaciela;)

Skąd Ty wyciągasz te swoje wnioski to ja naprawdę nie wiem. Te pierwsze zdania są zabójcze:) Cały czas wciągasz do tego prostytutki, nie wiem w jakim celu. Dlaczego po mnie jedziesz, też nie wiem, ale wisi mi to. Wisi mi też przez co przechodziła Twoja znajoma, bo co mnie to w ogóle może obchodzić? Co do powściągania swoich żądz... O czym Ty właściwie mówisz? Pociąg seksualny to normalna rzecz. Ale jest jeszcze nadzieja - z bycia dewotem można się chyba wyleczyć. Więc jak chcesz to rozkładaj nogi tylko po to, żeby robić dzieci. Aseksualność to nic nowego, również nie sprawia, że jesteś lepsza.

nadal dziecko nie ogarniasz, że ja rozkładam nogi z miłości i w przeciwieństwie do Ciebie nie łączę odpowiedzialności tylko z zabezpieczeniami;) skoro z moim partnerem zajdę w ciążę, to wiem, że mnie nie zostawi, będzie wspierać mnie i dziecko (takie dziecko też będzie miało normalną kochającą się rodzinę, tak jakbyś nie wiedziała miłość matki i ojca bardzo pomaga w wychowaniu dziecka, to mu pomoże łączyć sex z miłością, a nie tylko z dobrą zabawą) i jeśli się zarażę, to wiem, że mnie nie zostawi i na pewno nie będę się zachowywać jak g*wniara i się roztkliwiać nad sobą, w końcu każdy wie jakie są konsekwencje seksu. a tylko nieodpowiedzialni g*wniarze od nich uciekają. BTW: Twoje porównanie sexu do śmierci kogoś z rodziny przyjaciela tez mnie rozwaliło;) już pisałam o podobieństwie prostytutki i tych innych dziewczyn.