Jak w temacie.
Ten film to dla mnie uosobienie szczęścia i spokoju.
Na szczęscie tv puszcza go zawsze w Święta.
U mnie zawsze wygląda to tak:
Siedzę w pokoju w pidżamie, szlafroku, ciepłych skarpetach. Na dworze zawierucha, okropny mróz. Pokój oświetlają lampki choinkowe. Oglądam "To właśnie miłość" wcinając pierniki popijając je grzanym winem. Wtedy czuję się naprawdę szczęśliwa.
Polecam każdemu. Film ma uniwersalne przesłanie:" każdy niezależnie od wieku szuka miłości. Jednak nie zawsze życie szykuje dla nas happy end. I nie zawsze- pomimo tego ile się staramy nie wszystko układa się po naszej myśli"...
Chyba sobie dzisiaj zapodam ten film <3
Mogę jedynie powiedzieć, że mam dokładnie takie same odczucia co do tego filmu :)
Też sobie go chyba dzisiaj zapodam ;)
Swoją drogą - pierniki i grzane wino - narobiłaś mi ochoty na święta!
"Siedzę w pokoju w pidżamie, szlafroku, ciepłych skarpetach. Na dworze zawierucha, okropny mróz. Pokój oświetlają lampki choinkowe. Oglądam "To właśnie miłość" wcinając pierniki popijając je grzanym winem." - dlaczego admini tego nie ocenzurowali???? :(((( szczególnie to z piernikami i winem