Piękny film!!!"Trędowata" to wielkie dzieło choć wielokrotnie niedoceniane a nawet...wyśmiewane.Nie zgadzam się z tym!!
To naprawdę piękna opowieść no i ...klasyka polskiego kina!!
Bez przesady, wielkie dzielo to to nie jest. Ale ma swoje zalety i może się podobać. (mi się nawet łezak w oku zakręciła, chociaż momentami był nieziemsko patetyczny).
No może troszkę przesadziłem...
nie zgadzam się jednak, że jest "tandetny wyciskacz łez".
Wszystkie przedwojenne melodramaty były patetyczne to już... hmm...
taki urok kina retro ;)
Pozdrawiam
Patetyczne były i owszem, ale dla mnie ten patetyzm ma swój jakiś specyficzny urok. I ten ich sposób mówienia, to wschodnie "l" :D
"Trędowata" trochę przestarzała. Kiepski poziom techniczny i (na samym początku) nierozbudowane sceny oraz szybkie przechodzenie z jednej do drugiej. Generalnie mi się podobał, ale przez te mankamenty trochę traci w moich oczach.
Trochę przestarzała ? To jest kino przedwojenne i bynajmniej nie powinno być ocenianie pod kątem technicznym ani realizatorskim. A jeśli już to one dodają tym filmom uroku.
W sumie nie jest winą Gardana, że Mniszkówna napisała idiotyczną powieść. ;) Ale i tak trudno uznać ten film za wybitny, czy nawet chociaż bardzo dobry. Ot, przeciętny melodramat przedwojenny. Powstawały przed wojną lepsze filmy...