PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=36006}
6,8 2 305
ocen
6,8 10 1 2305
4,5 4
oceny krytyków
Trędowata
powrót do forum filmu Trędowata

Do tego to kicz odrealniony. Większość społeczeństwa żyła w skrajnym ubóstwie, blisko 50% ludzi w tamtym okresie nie miało pracy, a ludzi raczono bzdurami o miłości jakiegoś ordynata. No tak im było dobrze, tyle że ich było 10%, a tych, którym było źle przerażająca większość. Szkoda, że o nich nie robiono filmów, o ich problemach, tylko marnowano taśme na romansidła, szczyty tandety. Dzisiejsze kino w podobny sposób w 90% jest niestety podobnie odrealnione, unikając poważnych tematów, kręcone za to są komedie, telenowele, romanse w tysiącach.

Rittner

Zapraszam na forum Mieczysławy Ćwiklińskiej, Marii Gorczyńskiej, Władysława Grabowskiego i Miry Zimińskiej, jestem ciekaw co za komedię pan tam zrobi! Serdecznie zapraszam! Mnie wystarczy słówko, co pan o nich sądzi! Jest pan mistrzem komedii, tylko pogratulować!

nowotworek123

Brak ci kina psychologicznego?
No to zapraszam na "Drugą młodość", "Moi rodzice rozwodzą się" ze wspomnianą wyżej Marią Gorczyńską,a także "Kobiety nad przepaścią, "Przybłęda" "Za zasłoną", "Czarne diamenty", "O czym się nie mówi"... Również komedie przedstawiały (oczywiście z doskonałym wątkiem komicznym) problemy ludzi : "Piętro wyżej", "Dorożkarz nr 13", "Jego ekscelencja subiekt", "Czy Lucyna to dziewczyna", "Pani minister tańczy"...
No i nie trzeba dodawać, że owe komedie zaliczają się do najlepszych polskich komedii. A "Piętro wyżej" tak chwalone przez krytyków zalicza się do najlepszych polskich filmów, a nie propagandowe filmy typu "gromada", która według pana jest o wiele lepsza od "przedwojennego kiczu"]

A jeżeli zabiera się pan do oglądania "Trędowatej" to tylko o panu świadczy. Lepiej wracaj do podobnych produkcji, które widać p. lubi (bo chyba, obejrzał "Trędowatą" skoro się wypowiada), ja ne lubię horrorów i filmów science-fiction to ich nie oglądam. Ale oglądam gatunki które lubię

Rittner

na początek jak widziano sanacyjne pseudopaństwo na świecie http://www.ahistoria.pl/index.php/2010/10/reportaz-z-miedzywojennej-polski/ a tutaj jak ambitni ludzie kultury (zapewne"idioci") widzą dzisiejszą i przedwojenną kulturę http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/jak-nie-zostac-seryjnym-morderca proszę zwrocić uwagę na zdania "powiedzialem wczesniej, że kultura wrociła do tandety miedzywojnia to straszne, że z tamtych czasow jedynie Junosza-Stepowski da sie dzis ogladac bez wstrętu i poczucia groteski" "Bodo, Żabczynski, Dymsza, wie pan te wszystkie wesole sprawne operusy. w ogole dzisiejsza kultura przypomina mi chłam miedzywojnia". Możecie ludzi myślących zwyzywać najprzedniejszymi inwektywami, prawdy nie zmienicie jednak, mnie zresztą inwektywy rzucane przez motłoch w żaden sposób nie ruszają i nie obchodzą.

Rittner

Co masz do Dymszy??
Daj mi lepszego komika polskiego.
Zasługujesz na najgorsze inwektywy

ocenił(a) film na 7
Rittner

Odezwał się przedstawiciel motłochu.

ocenił(a) film na 7
wazka16

Nie potrafisz używać własnego mózgu,czego najlepszym dowodem jest to,że wszystkim filmom przedwojennym dajesz 1 bez oglądania.Świadczy o tym fakt,że oceniłeś "Testament prof.Wilczura",którego ŻADNA kopia się NIE ZACHOWAŁA!
Nie pozdrawiam.

wazka16

Po pierwsze, nie oceniałem Testamentu prof. Wilczura, więc, albo mylisz mnie z kimś, albo świadomie szukasz taniej prowokacji. Po drugie nie oceniam wszystkich polskich przedwojennych filmów na 1. Ale fakt, nie znajduję wsród nich niczego wybitnego. Na tle kina światowego to były produkcje mało ambitne, mało nowatorskie. Cenzura sanacyjnia sprawnie czyściła każde novum, sprawniej od PRL.

ocenił(a) film na 7
Rittner

http://www.filmweb.pl/user/Rittner/films
Baju baju.

wazka16

I? Wychowana na sanacyjnym chłamie, melodramatycznych filmach klasy D nie potrafisz zdobyć się na wypowiedź bardziej treściwą niż baju baju? Zawsze bawili mnie wielbiciele płytkości, wyznawcy różnych peryferii pseudokultularnych, ktore mieli nieszczęście uznać za pasję, bawi mnie to jak walczą o te swoje brednie i płytkości ci wszyscy wątpliwi pasjonaci.

ocenił(a) film na 10
Rittner

Na końcu książki trędowata jest "po słowie", tam napisane jest, że książka owszem była uważana za kicz, ale ku zdumieniu krytyków zachwyciła większość społeczeństwa. Nawet tego najuboższego. Budziła wielkie zainteresowanie. A na film nie chodziła tylko najbogatsza elita.
W linku podanym powyżej o wypowiedzi tych ambitnych ludzi kultury,dostrzegam tylko wypowiedz jednego aktora.( gdzie cała reszta?) Pan. Majchrzak jak dla mnie jest mało kompetentną osobą, to zwykły aktor a nie żaden ceniony krytyk.

ocenił(a) film na 6
Rittner

A kto powiedział, że takie filmy mają być ambitne!? Przedwojenna polska kinematografia to głównie kicz, ale jaki klimatyczny.

Zapiekanka

Co tak krótko? Ze mną R nie chce rozmawiać, ale gwarantuję Wam, że rozmowa z R to świetna zabawa!!

A Testament prof. Wilczura kliknął, kliknął! Nie dajcie się oszukać!

ocenił(a) film na 7
Lili_Liana

Oczywiście,że wystawił ocenę "Testamentowi...".Tego dotyczył mój wcześniejszy komentarz,którego on nie potrafił zrozumieć.

ocenił(a) film na 6
Rittner

nie wiem dlaczego mielibyśmy od filmów tego typu oczekiwać intelektualnych wyzwań. To miał być romans i wyszedł romans. Wcale nie tak ogłupiający - bo pokazuje że urodzeni w niższych warstwach społeczeństwa nie mają szans na awans do wyższej sfery - ta bajeczka przecież nie kończy się dobrze.
Zarzuty Rittnera też nie są nowe - już w latach 30-tych to samo mówił np. Aleksander Ford. Powstały wredy takie filmy jak wymienione przez nowotworek123, czy choćby "Ludzie Wisły" Forda. I jakoś sanacja ich nie zakazywała.
Przede wszystkim zaś - produkcja lekkich romansideł była wymuszona przez publiczność, a nie przez cenzurę.
Ja obejrzałam "Trędowatą", żeby porównać ją z wersją późniejszą. Wg mnie jest o wiele mniej tandetna i egzaltowana, mimo przedwojennej maniery w grze aktorów.

użytkownik usunięty
mizzparadize

Otóż to. Dodam tylko, że może ci biedni ludzie nie chcieli oglądać na ekranie innych biednych ludzi, tylko właśnie takie romanse o lepszym świecie, albo komedie - żeby się rozweselić i oderwać od swoich problemów, choć na te półtorej godziny w kinie. A filmowcom zależało na dużej widowni, bo ówczesne wytwórnie były po prostu biedne - np. nie powtarzano prawie ujęć, żeby nie marnować taśmy. Kino zaangażowane społecznie (wspomniany Ford) i artystyczne mogłoby się rozwinąć drogą ewolucji, naturalnych zmian w rozumieniu kina; niestety wszystko przekreślił wrzesień '39.
A ta "Trędowata" jest rzeczywiście bardziej dorzeczna od powojennego remake'u. Przede wszystkim sama Stefcia jest ku mojemu zaskoczeniu taka "normalna", jak najbardziej ziemska, i wcale nie egzaltowana ani nie eteryczno-idiotyczna, jak się spodziewałam.

mizzparadize

cenzura narzucała brak tematyki społecznej wycinała ją urzędowo i nieformalnie. Przykład Kościuszko pod Racławicami. Lejtes pragnąl przybliżyć wątki chłopskie, na to cenzura zakazała ich jako wywrotowe, a w ich miejsce pojawił sie wątek romansowy. Podobnie Róża, najlepszy fil sanacyjny z którego wycięto 20 procent dotyczące tematyki społecznej, w jej miejsce pojawił się, całe szczęscie mniej obficie wątek romansowy.

Rittner

Musisz zrozumieć że filmy kręcono takie jakie społeczeństwo chciało oglądać. W II RP większości żyło się ciężko ale 5% społeczeństwa to byli ludzie których system chojnie obdarowywał . Prawie każdy chciał do tej elity należeć. Każda epoka ma takie swoje potrzeby. Jeżeli za bezwartościowe uznać filmy przedwojenne czy aktorstwo Bodo to jak ocenić np całkiem niedawno przecież nakręcony wielki hit pt "Sara"? Minęło 15 lat od jego nakręcenia a poraża swoja beznadziejna. Nie ratuje go nawet Linda , Pazura czy Perepeczko. Wtedy jednak byla moda na " chłopców z miasta" i wszystko co naokoło tej tematyki się krecilo było extra. Idąc dalej. Mega hit amerykański "Commando" z lat 80.Jak wypada dzisiaj?A "Dirty Dancing" okiem nastolatki której pierwszym filmem muzycznym była najnowsza część "Step Up"? Na każdy film trzeba umieć spojrzeć okiem widza z epoki w której był kręcony. Wtedy okazuje się ze jest co poogladac.Stare kino jest dla ludzi potrafiących spojrzeć szerzej. Pierwszym moim starym filmem było " Dziewczyna szuka miłości" . Tak spodobała mi się Wiszniewska , modernizm , ubiory , język ze zacząłem skręcać kolejne filmy. Dzisiaj wiele z nich uważam za wybitne mimo ze znam cały przekrój kina polskiego. Kino przedwojenne ciężko zalapac , kiedy jednak polknię się haczyk to już nie puści. To świadczy o tym ze było robione dobrze , mimo ze prawie 100 lat temu , zaledwie parę lat z dźwiękiem i do tego wiele filmów przetrwało cudem , strasznie okaleczonych przez wojnę. Aktorów przedwojennych bardzo dobrych była masa. Wyjątki zaledwie były słabe , np Alma Kar. Ale nawet jej historia jest fascynujaca a filmy z jej udziałem warte obejrzenia. Pozdro.

Rittner

Ja np widzę jak wybitna aktorka była Barszczewska, jak nowoczesni w owych czasach byli Wiszniewska czy Rakowiecki , jak wyjątkowa Jadwiga Andrzejewska. O naszych mega asach czyli trójcy Dymsza,Bodo,Żabczyński nie wspominając. A był jeszcze Sielański , Grossówna , Radojewska, Znicz , Orwid, Cwiklinksa i wielu wielu innych. Każdy aktor był zupełnie wyjątkowy. Polecam obejrzenie 10 razy i rozbiórkę na kawałki np "Niedorajdy" albo "Paweł i Gaweł". Gwarantuje , zalapiesz.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones