Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę, ale w napisach początkowych wszystkie aktorki wymienione są przez aktorami - piękny zwyczaj. Szkoda, że ta "dawna" kultura została zapomniana...
Po prostu wyparł ją zwyczaj wymieniania w pierwszej kolejności głównych bohaterów a następnie drugoplanowych postaci lub (co też czasami obserwuję w filmach) najbardziej znanych nazwisk przed personami mniej rozpoznawalnymi przez widza... ot, kultura medialna XXI wieku...
Dzisiaj ten zwyczaj został wyparty. Zamiast tego wypisuje się aktorów w kolejności pojawiania się na ekranie. Moim zdaniem to całkiem sprawiedliwe i nie ma co rozpaczać.
No jasne, w zasadzie nie ma to żadnego znaczenia. Ale gdy obserwuje się to w filmie przedwojennym, jakoś dodaje mu to stylu i tworzy woal dawnej epoki. :)