PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11177}
4,9 51
ocen
4,9 10 1 51
Trancers 4: Jack of Swords
powrót do forum filmu Trancers 4: Jack of Swords

Bardzo zła kontynuacja

ocenił(a) film na 4

Poprzednie trzy części "Trancers" oglądało się dobrze, ale część czwarta to jakaś porażka! Akcja dzieje się w czasach średniowiecza. Fabuła może i trzyma się kupy, ale zupełnie nie ma klimatu jak w poprzednich częściach. Spośród aktorów znanych z poprzednich części, w czwórce wystąpił jedynie Tim Thomerson jako Jack Deth oraz Stephen Macht jako Harris, który pojawił się zaledwie na początku filmu i był obecny tylko przez kilka minut. Pozostałych aktorów z poprzednich trzech części "Trancersów" nie ma w ogóle! To duży minus dla tego filmu. Poza tym dużym minusem jest całkowicie inna muzyka niż w poprzednich częściach filmu. Porażka! Może i pasuje ona do czasów średniowiecznych, w których rozgrywa się akcja filmu, ale na pewno nie dodaje żadnego klimatu.
Film nie jest zły, ale jeśli oglądało się poprzednie części, które są dobrymi filmami sci-fi to wymagam tego aby kolejne epizody były równie na tyle dobre co poprzednie części. Nie mogę tego filmu ocenić wyżej niż 4/10. A jeszcze mam do obejrzenia "Trancers 5" oraz "Trancers 6" i już się boję jak wielkie gnioty to będą.

Axel

no to żeś mnie "podjarał" z tym średniowieczem..., ciekawie to brzmi, niestety ja posiadam tylko 1-3...

oczywiście że kontynuacje zazwyczaj wypadają kiepsko, a w seriach z lat osiemdziesiątych stanowi to regułę że do trójki jeszcze ujdzie ;) potem to.... kosmos :D zauważyłeś ? władca lalek, Leprechaun itp... a tu średniowiecze hm... :)

ocenił(a) film na 4
michael_69

Czwórka w Polsce najprawdopodobniej nie ukazała się, więc jedyna szansa to obejrzeć ten film w wersji angielskiej. W USA wyszedł VHS z angielskimi napisami - mam zamiar kiedyś sobie kupić i może przetłumaczyć na język polski... Na DVD nie ma napisów angielskich ani żadnych innych.

Co do "średniowiecza"... no cóż, wszystko w tym filmie wygląda jak w serialach typu "Przygody Robin Hooda" czy "Mroczny rycerz" - i inne tego typu. Ogólnie to było żenujące i gdyby to było w jednej części "Trancersów" to bym to zniósł, ale że w części 5-tej też jest to samo - no to litości! Na szczęście część 6-sta (też w Polsce niedostępna) dzieje się w czasach współczesnych.

Axel

wiesz nie dziwię Ci się, bo w końcu jeśli sięga się po s-f to raczej oczekuje się coś a'la future no i oczywiście to oferują pierwsze 3 części.....
ja natomiast mam hm... nie wiem ale bardzo ale to bardzo szerokie spojrzenie na tematykę ogólnie filmową i praktycznie oprócz mangi i seriali (choć muszę przyznać że HBO mnie naprawdę zadziwia - ale to troszkę inny temat ;) ) trawię bardzo wiele ;) potrafię zachwycać się filmami z konesera jak i (hahaha) kichami :D uwielbiam praktycznie wszystko z lat '80 no ale niestety dziś wiele rzeczy jest po prostu nie do zdobycia....
powracając do tematu, naprawdę mnie zainteresowałeś tą 4 no i 5, bardzo lubię jak coś jest pokombinowane a jeszcze do tego średniowiecze a nie np. jak już wspomniałem kosmos (ze względu na to że oferują to inne wspomniane kontynuacje) to całkiem mnie to zajęło.... lubię odmiany :) taką np. odmianą we współczesnej serii ucieszyła mnie całkowita zwrotność w serii Piraci z Karaibów gdzie czwórka raczej wielu użytkownikom już nie pasowała, mnie natomiast bardzo miło połechtała wymiana praktycznie całej obsady jak i lokacji na "bardziej lądową", gdyby kontynuacja była taka jak do trójki, toć to by już na serial zakrawało ;)
oczywiście to takie moje guścidło i nie oczekuję aby ktoś się ze mną zgadzał - to takie moje fanaberie ;) no i ten czar niezapomnianych lat '80 ;)

ocenił(a) film na 4
michael_69

Sorki, że tak dopytam, a jakie są twoje opinie na temat części 1-3 Trancersów? Ja swoje zamieściłem pod tymi filmami właśnie na Filmwebie. Ciekawy jestem co inni fani sądzą o tej serii - może skomentujesz tam?

Axel

wiesz, niechętnie komentuję filmy klasy B a zwłaszcza te filmy na których się wychowałem... a to z prostego powodu, mianowicie są mi za bardzo bliskie, mam do nich wielki sentyment baaa... to pewna część mej duszy!, stąd moja opinia będzie nieadekwatna do rzeczywistości... są to po prostu cząstki mego życia...
ogólnie większa część tych produkcji to gnioty lub miernoty choć trafiają się małe perełki... tylko właśnie, które tak naprawdę są perełkami - ciężki orzech do zgryzienia czy te co coś wnoszą czy te które w przeszłości wywarły na mnie wrażenie i mam do nich sentyment :) choć wiem że to jak sam w swoim podpisie opisujesz --- kicze.
ogólnie wiadomo była pewna zasada (dziś już raczej jej się nie stosuje - choć nie zawsze) a mianowicie gdy film wysokobudżetowy odniósł sukces zaraz powstawały setki różnych podróbek - oczywiście wynikało to z ery jaką dawał wtedy "novum" vhs'u czyli kino w domu czy też oderwanie się od zależności TV - więc jak słusznie te filmy są/były nazywane "video"... eh... inny czas inna moda, inne spojrzenie na niezależność repertuaru a więc wolność wyboru co będę oglądał... dziś nie wielu to rozumie /mowa o młodszym pokoleniu które nigdy nie pojmie tamtego czasu ;)
tak więc gdy odnosił sukces film może nie tylko wysokobudżetowy ale wprowadzający coś nowego i tu powołam się na MAD MAX'A zaraz powstawały produkcje video wykorzystujące sukces pierwowzoru - dlaczego się akurat odnoszę do tego tytułu? - a bo pamiętam jak właśnie po projekcji dwóch części M.M (ok. roku 1987)ogarnął mnie szał na filmy po apokaliptyczne i trwał ładnych kilka lat, posiadałem coś około 60 kaset z tą tematyką czyli około 120 filmów aż mi... przeszło ;) oczywiście w stosunku do M.M. to były większe lub mniejsze gnioty a często wręcz wodorosty ;) ale jak mam je dziś ocenić? choć pewnie z 90% procent ich nie pamiętam, zasada jednak była ta sama, albo walczono o wodę albo o benzynę lub o obydwie rzeczy naraz no i oczywiście była w nich jakaś "zakazana strefa". tak więc nie interesowało mnie czy film jest lepszy czy gorszy grunt że tyczył właśnie tego tematu: walki o przetrwanie, szalone rajdy na wehikułach itp.
gnioty i jeszcze raz gnioty! ale moje, moje prywatne gnioty! - chyba rozumiesz o co mi chodzi ;)

hm... Trancers - fakt wyróżnia się spośród tematyki s-f kat B ale to także nie jest jakiś górnolotny film, często nawet tandetny, pomysł nawet fajny, wykonanie... różne, czasem trochę lepiej tudzież trochę gorzej... nawet gorzej wypada wśród filmów s-f lat 50 czy 60 bo choć w tamtych czasach nie posiadano jakiś super efektów to nacisk kładzono na grę aktorską /Wehikuł czasu z 1960 czy Zakazana Planeta z 1956 i jeszcze parę by się znalazło/
ale cóż, niemędrkująca więcej - po prostu się podoba :)

ocenił(a) film na 7
Axel

A mi tam się spodobał film. Owszem byłem bardzo sceptycznie do niego nastawiony, ale sam w sobie ma niezły pomysł na nowych Trancersów - wampiry. Co do muzyki to myśle że jednak ta zmiana wyszła na dobre, bo soundtrack z poprzednich filmów nie pasowałby do klimatu. Poza tym Jack ma całą mase naprawde zabawnych momentów, od samego poczatku do samego końca filmu. I nie wiem czy tylko mi sie tak wydaje ale efekty specjalne, wszystkie animacje i ich dźwięki daja wrażenie jakby zostały żywcem wyjęte z cutscenek starych gier AMV. Mimo wszystko film mnie porwał, miło spędziłem przy nim czas. Fakt moze sie nie podobać, ale dano nam coś innego, coś całkiem odmiennego niż w poprzednich filmach.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones