Jak zawsze dobra końcówka była ten robot co wsyssał co popadnie to było dobre ,jak połączył się z kilku części i zaczął ciągnąć jak odkurzacz .Co dalej to rozwalanie piramidy akurat nie wiem że rząd Egiptu się na to by zgodził ? Tak więc koniec był dobry i ta kobieta robot co oszukała Witwickiego .Co dalej to super przemiana Optimusa no i jego walka z Megatronem jak zawsze była słaba i krótka .Ale tak to wizualnie film super był i dobre były efekty specjalne .Troche za szybka ta akcja i postawili na ciągłą nawalanke ,tutaj akcja pędzi jak tabletka przeczyszczająca cały czas mamy coś nowego nie ma żadnych odczuć .Nawet jak rozwalono Optimusa to nie poczułem tego jakoś .Ten film to tylko uczta dla kinomana kochającego dobre kino nawalania się robotów na ekranie .Do tego jakieś wojsko co pomagało Autobotom i mamy koniec dobry .Jednak to taka powtórka z rozrywki gdyż mamy to samo już w 1 części a 3 to będzie już całkiem totalna miazga czego popadnie .Tak więc roboty się nawalają latają jakieś częśći po ekranie no i tak przez 40 ostatnich minut . Co było jedynie do dowiedzenia się nowego to opowieść tego starego robo dziadka co połączył się potem z Optimusem .Ale moim zdaniem mogli jakoś wdrożyć się inaczej w historie Transformerów a nie tylko jakieś strzelanie jeden robot do drugiego .Film ten nie ukazuje nic poza tym że mamy jakieś robo wybijanie się na wzajem .Po co to wojsko do tego potrzebne jakbym oglądał film wojenny to tak ale tutaj ? Jakieś floty marynarki wojennej strzelające do Deceptikonów ? No ale i tak lubie to mimo tej akcji która zajmuje większość filmu i nie daje nic innego do przewidzenia mimo tego że będzie fajna znowu sieczka .