Film dobry, ale zdenerwowało mnie to że ta Megan Fox w upalnym Egipcie chodzi w jesiennych kozakach, przez pół filmu czekałam aż je sciągnie.
PS Widzę że sandały dla Megan to wstyd...
Po prostu taki ma styl i w filmie i na co dzień znając Hollywoodzkie gwiazdy. W filmie nie ściągnęła kozaków i w rzeczywistości też by tego pewnie nie zrobiła. Jak to sex-bomba w sandałach? Wyobrażasz sobie to?
A nie przeszkadzało Ci, że wojsko zamiast w szortach i sandałach biegało w mundurach, pancerzach i wojskowych butach? Przecież to "upalny Egipt" był. Życzę jej powodzenia w przedzieraniu się przez gruzy w sandałach. Na co dzień pracuję w "upalnym" kraju i jakoś sandałów nie noszę, tylko buty wojskowe właśnie.
ale ona miała kozaki a nie buty wojskowe. każda kobieta w w takim upale zrzuciła by te buty i szła boso.
Szczerze wątpię. To nie był spacerek po plaży, ani południe nad basenem, tylko szaleńczy wyścig z wrogimi robotami wśród ruin, zgliszczy i wybuchów. Bose stopy to w takich okolicznościach szczyt głupoty.
Nie ważne jak się chodzi bosko po gorącym piasku. To byłby i tak najmniejszy błąd w tym bezsensownym filmie. Ale gdyby w Egipcie Megan zrzuciła z siebie część ciuchów, film byłby ciekawszy.
Nie wszystkie kozaki są jesienne czy zimowe. Istnieje coś takiego jak wiosenno-letnie kozaki. Serio. Ja z kolei postulowałabym za zmianą tytułu filmu na "Skaczący biust Megan Fox i zemsta upadłych". Łapałam się na tym, że mimo wokół roboty walczą na śmierć i życie, ja patrzę na podskoki dwóch "koleżanek" aktorki. Wiem, że targetem tego filmu byli raczej szesnastoletni chłopcy, a nie trzydziestoletnie kobiety, ale Megan może się podobać i z mniejszym dekoltem. A skaczące cycki utrudniają ucieczkę :)
I jeszcze jedna sprawa dotycząca ubioru. Walka trwa w najlepsze, wybuch goni wybuch, a dwaj żołnierze sobie nawet hełmów nie założyli. No bo po co? Twardzielami są w końcu.
Komentarze jakiś wiele w stronę Megan Fox najczęściej od zakompleksionych gimbusiarek i licealistek które czekają aż im "tam" coś wyrośnie.A co do hełmów to muszę tutaj trochę obronić film , ponieważ zadajmy sobie pytanie : Co by zostało z człowieka potraktowanego z broni Transformersa ? No cóż tak czy inaczej wątpię żeby hełm im pomógł ^^.Ale ktoś mógłby powiedzieć "a odłamki które przez połowę filmu latają po ekranie ?" Tak to prawda no ale cóż niektórzy żołnierze w realnym życiu stawiają wszystko na jedną kartę i wali ich to czy mają na głowie hełm czy nie :) .
Ani ze mnie licealistka, ani gimbus tym bardziej (z mojej wypowiedzi można łatwo wywnioskować mój wiek). Coś mi tam już wyrosło i stąd wiem, że podczas biegu nieusztywniony biust sprawia duży dyskomfort - dlatego istnieje coś takiego jak biustonosz sportowy. Ale, jak już pisałam, ten film powstał z myślą o konkretnym widzu. Męskim. Nie wiem ponadto skąd pomysł z zakompleksieniem, bo wyraźnie napisałam, co sądzę o samej aktorce. Zatem powtórzę zmieniając jednak formułę. Megan Fox i bez dekoltu jest atrakcyjna.
Jeśli chodzi o żołnierzy, to miałam na myśli właśnie odłamki murów, a nie atak parotonowego transformera (bo "transformers" to raczej liczba mnoga) i jego kosmicznej broni.
pic.z poprostu lubi po dobrej akcji z transformersami sciagnac wieczorem buty i delektowac sie smrodem stóp