Kolejny raz spotykam się z takim przypadkiem, że film został "nagrodzony" Złotą Maliną a na
Filmweb'ie ma dobrą ocenę. Film jest w miarę dobry i też użytkownicy wyrażają się dobrze o tej
produkcji. Nie rozumiem za bardzo o co chodzi.
Wg mnie to cud, że dostał tylko 3 maliny. Wywalczył je całkowicie zasłużenie.
Poza dobrymi efektami nie prezentuje nic nadzwyczajnego a nawet nic przeciętnego.
Najwidoczniej nie jestem fanem tego typu kina (nastawionego wyłącznie na doznania wizualne)
Pierwsza cześć wypada o wiele lepiej w porównaniu do "Zemsty upadłych"
może obejrzę, tak z czystej ciekawości.
Widząc dotychczasowy progres, 3 cześć zapowiada się "rewelacyjnie" ;)
A tytaj kolejne części jeszcze planują, i za 20 lat - "Transformers: Zemsta upadłych 2. Powstanie upadłych"??
Ale jeśli przynosi to zyski to dlaczego nie?
Kicz na maxa się zrobił i tyle.
Widać jednak że ta "fabuła" robi na niektórych wrażenie (mówie o 3)
chodzi o to ze zlote maliny sa zazwyczaj przyznawane tylko po to by zrobic jakiemus filmowi ( zazwyczaj dobremu) na zlosc, nie niosa ze soba nic i trzeba byc ostatnim kretynem zeby sie nimi sugerowac ;)