Film wygląda bardzo dobrze - i to jedyny plus. Kompletnie zmarnowany materiał. Liczyłem na autorskie kino w stylu ,,Łowcy troli" - ale koło tego filmu to ,,troll" nawet nie leżał. Beznadziejnie sztampowa, schematyczna fabuła, będąca kopią produkcji z ,,juesej" Zrobiona bez polotu i nawet nie udajaca że chce być orginalną produkcją. Kompletnie niewykorzystany potencjał norweskiego folkloru. Do tego film jest zwyczajnie głupi, a scenariusz w swej naiwności ukazania rzeczywistego świata, jawi sięjak pisany przez sześciolatka.
Naprawdę. Miałem nadzieję że ten troll na koniec wszystko zniszczy i zabije wszystkich łącznie z twórcami tego ,,dzieła"
Zmyliło mnie to , że netflix zwykle pod koniec roku wypuszcza jakiś jakościowy film :)
Najbardziej podobały mi się: 1. przeczucie bohaterki, że szczątki dinozaurów znajdują się dokładnie na tym małym skrawku zieleni 2. konieczność odczytania przez nią notatki składającej się z dwóch słów 3. czaszki i kości trolli! :)
No właśnie absurd. Po fenomenalnym "Troll 2" spodziewałem się, że jedynka będzie trzymała poziom. Ogromny zawód.
Zgadzam się całkowicie zmarnowany potencjał. A tak było śmiesznie i durnowato. Tylko trolla żal...
Zgadzam się ja tam zauważyłem mega inspiracje filmem Kong wyspa czaszki tyle że współczesnym świecie miasto itp a także absurdem porównywanie Torlla z Godzillą haha, też z początku myślałem że to autorska wersja "łowców Trolli" no ale szybko ta niby przygoda pokazała inny zamysł dla mnie było nieźle nudy nie było lecz mogło być lepiej, z napisów końcowych wynika że być może powstanie 2 część :D
Ten film po prostu nie wciąga widza w fabułę jest bez wyobraźni i nielogiczny. SPOILER W pałacu był cmentarz trolli i najważniejsze głowy państwa o tym nie wiedziały? Film na koniec ma zero morału, nie wiadomo co ten troll wgl chciał zrobić.