O zaletach tego filmu napisano wiele, o przesłaniu i tematyce w nim poruszonej - też. Powtarzać się nie chcę.
Jedyne, co mi się nie podobało w tym filmie, to fakt, że podobny scenariusz jest niemożliwy do zaistnienia. I nie mówię tu np. o kontrolowaniu pogody, bo można przyjąć, że stworzenie takiego mikroklimatu w jakiś sposób będzie możliwe w niedalekiej nawet przyszłości (a pamiętajmy, że nigdzie nie pada żadna data, więc nie wiemy, w którym roku osadzona jest akcja!), ale o tym, że bohater chyba wcześniej zorientowałby się, że coś jest nie tak. I troszkę nie wierzę w to, że przez tyle lat nigdzie by nie wyjechał - choćby autobusem. W końcu coś zacząłby podejrzewać.