z dosc niechlubnego okresu hollywood ktory zostal swietnie przedstawiony wiec nie dziwi brak nagrod :) swietne aktorstwo oraz rezyseria akcja nie siada ani na moment, chcialbym pokusic sie o analize przedstawionych tutaj autentycznych postaci:
- Trumbo - niestety nie wiem duzo o tym panie natomiast ze zrodel czy wywiadow mozna orzec ze rzeczywiscie byl niezlym twardzielem jesli chodzi o niezlomnosc i wiernosc pogladow, owszem byl czlonkiem partii komunistycznej, ale przede wszystkim byl swietnym scenarzysta wielkim intelektualista otwartym na dyskurs publiczny, to prawda mial opracowany sysyem na rozne fikcyjne nazwisaka z odpowiednio roznymi kontami bankowymi, naprawde swietnie zagrany przez Cranstona;
- John Wayne - fizycznie slabo dobrany natomiast dobrze zagrany, John Wayne byl zatwardzialym konserwatysta w ogole nie otwartym na roznorodnosc owszem byl wielkim patriota i symbolem ameryki ale nie widzial zbyt duzo poza czubkiem wlasnego nosa badz flagi amerykanskiej
- Edward G Robinson - fajnie dobrany aktor no i trafnie przedstawiony rzeczywiscie Eddie poza ekranem w niczym nie przypominal gangstera-twardziela, byl raczej ulozonym kulturalnym panem, ktory niestety w imie wlanej kariery i bycia konformista sprzedal Daltona oraz innych, potem rzeczywiscie tego zalowal i przyznal ze byl wykorzystany, postac tragiczna mysle ze tak bylo naprawde,
- Kirk Douglas- hmm maly zawod fizycznie aktor troche chuchrowaty wiem ze Kirk olbrzymem nie byl ale byl swietnie zbudowany, z kolei z facjata trafili, co do reszty niestety filmowy Kirk jest troche egocentrycznym abstynentem czy tez spietym nazbyt gosciem, prawdziwy Kirk z pewnosci swiety nie byl, owszem mial swoje ego jak kazdy w hollywood natomiast byl przede wszystkim czlowiekiem honoru i juz od 1957 roku czyli od momentu przygotowan do Spartakusa planowal zatrudnienie i 'odkupienie- Trumbo za co tamten osobiscie mu podziekowal, rzeczywiscie zbieglo sie to z tymi samymi planami Otto Premingera ale nie byl to bynajmniej wyscig o to ktory z tych panow bedzie pierwszym wielkim zbawca Trumbo, dobrze pokazano niezlomny charakter Kirka za co sam aktor pochwalil role:
- od kiedy stales sie takim s....ynem?
- od zawsze ale teraz to zauwazylas?
(Autentyczny dialog)
pozdrawiam