wiem że za pewne zostanę objechany, no bo to delikatny temat, ale pytam się po co? po co kolejny film? po co kolejne odcinanie kuponów i robienie pieniędzy na tej samej - zmarłej - osobie. To robi się nudne.
Nie objade Cie bo mozesz miec swoje zdanie... Chodzi o to że ludzie chcą pokazać Papiezowi wdzieczność za to że był takim człowiekiem! To chyba nic złego ze w taki sposób mu hołdują! tak poza tym TRYPTYK RZYMSKI moze byc nawet ciekawy!
no właśnie paradoks polega na tym, że ludzie chcą pokazać (to w ogóle brzmi absurdalnie) Papieżowi wdzięczność, więc kupują wszystko co się na jego temat sprzedaje. To w Polsce bardzo prosty sposób zrobić pieniądze - nakręcić kolejny film o JPII. No ale filmu nie widziałem, więc wypowiadam się tylko na temat idei a nie samym filmie, oczywiście.
Zgadzam się całkowicie z autorem tego postu. Zaczyna mnie denerwować sposób, w jaki producenci i twórcy traktują Osobę Jana Pawła II. Wystarczy nakręcić film "Jan Paweł II" za nieduże pieniądze i zarobić kupę forsy. Ale nie chodzi tylko o filmy. Chodzi o albumy (w stylu: Polska z Janem Pawłem II), płyty (w stylu: ulubione utwory Jana Pawła II) itd. Ludzie kupią cokolwiek, byleby miało podobiznę naszego Papieża na okładce.
Tutaj to sie i z Toba zgodze... To skandal ze gazety wydaja rozne albumy o Papiezu ..idea nie jest zła, chodzi o to zeby na pamieci o nim zarobić kase...i po co? ... Nie z szacunku do JPII tylko dla kasy!!!!!!! Takie czasy!
kasy by nie robili, gdyby ludzie tego nie kupowali, czy do kin nie chodzili, ale ludzie w ciemno biorą wszystko na czym jest papież. Dopóki społeczeństwo nie zrozumie, że jest robione w balona, dopóty będzie wydawane badziewie
Tak się akurat składa, że "Tryptyk Rzymski" był w planach jeszcze przed śmiercią Jana Pawła II... Tak więc twórcy tego filmu przystępując do jego tworzenia nie zamierzali żerować na jego śmierci...
jasne że ma sens... to ma sens... ma sens...
to są owoce pracy ojca świętego i powinniśmy się z tego cieszyć
Uważam, że krytyka filmu jest zasadna dopiero po jego obejrzeniu. A jak mniemam autor głównego postu do tej pory nie miał okazji do jego obejrzenia. Zastanawiam się więc na jakiej podstawie rości sobie prawo do krytyki czegoś o czym w ogólne nie ma pojęcia?! Czy szanowny autor postu zadał sobie trud przeczytania dzieła Jana Pawła II, którego ekranizacją ma być film o tym samy tytule "Tryptyk rzymski". Jeśli nie, gorąco zachęcam, a wtedy na pewno zmieni się jego pogląd na jego ideę sfilmowania.
oh jejku
przeciez to film o nauce,slowach JPII,a nie o jego biografii.
pomysl wg mnie jest bardzo bardzo dobry,bo raczej wiekszosc ludzi(szczegolnie mlodych)nie bedzie mialo czasu lub checi na przeczytanie jakiegos dziela Ojca Swietego i przynajmniej film,dodatkowo w postaci nowoczesnej animacji,bedzie mogl choc troche przyblizyc im/nam jego nauke.
wedlug mnie ten film bedzie wazniejszy niz te biograficzne
ej rzymol, uwaga, chwyc mocno swoje krzeselko, bo zaczynam cie objezdzac: naprawde, prosze cie, najpierw obejrzyj sobie to, a potem pisz na forum. jak nie chcesz ogladac, to przynajmniej nic nie pisz.
pozdro x]
monart - a czy Ty zadałeś sobie trud przeczytania moich postów?
wyraźnie podkreśliłem że filmu nie widziałem i go nie krytykuję, jak obejrzę to się wypowiem o ów obrazie.
Zadałem pytanie jaki jest sens powstawania takiego filmu i tak jak niektórzy tutaj mi również robi się niedobrze jak widzę wszelakiej maści sprzedaż - nastawioną na zwykły zysk - różnego rodzaju rzeczy z JPII: filmów, albumów, muzyki itp. Aczkolwiek przyznam się, że nie wiedziałem że film powstawał/miał powstać przed śmiercią JPII.
Sens jest taki, żeby zarobić - grają to w każdym niemal mieście i ludzie pewnie rzucą się drzwiami i oknami. Recenzje ma średnie, więc sobie odpuszczę, pewnie i tak wkrótce pojawi się w TV. Czytałem "Tryptyk Rzymski" i naprawdę nie uważam, że jest to arcydzieło, reżyser prawie debiutant, więc nie sądzę, że film się okaże rewelacją. Z jednej strony jest mi to obojętne, z drugiej trochę szkoda, że naprawdę dobre filmy wchodzą w kilku kopiach na cały kraj, albo nie wchodzą w ogóle.
Zobacz a uwieżysz ze jest sens (mam nadzieje) . Bardzo ciekawe i orygibnalne wykonanie . Poza tym ani przez chwile nie odebralem tego jako odcinanie kuponu .
Osobiście Polecam!
Okazuje się, że można zrobić film o poezji !
Sa w nim piękne sceny, a szczególnie podoba mi się przesłanie JPII o miłości i małżeństwie
A ja nie pojde na ten film ani do kina, tym bardziej nie będę okradał kinematografii oglądając go nielegalnie np. ściągając z internetu.
Wystarczy że byłem na I czesci o Papieżu, podobała mi się, zarobili na mnie kase i starczy. Więcej nie zasile konta tej bandy decydentów żerujących na wizerunku Jana Pawła II. Z reszta nie potrzebne mi się do szczęście ani żadne płyty z ulubioną muzyką Papieża, ani tym bardziej żadne albumy ...
zal.pl
Moi drodzy ...
slyszalem ze juz nawet w jednum z kuratoriow w wielkopolsce jakis nadgorliwy zabronil ogladac film mlodziezy ciekawe dlaczego? moze ktos wie co tam sie pokazuje?
Przepraszam, a czy KTOKOLWIEK CI KARZE iść na ten film????????Mnie to szczególnie nie obchodzi,czy masz zamiar go obejrzeć. A to że zarabiaja, rzecz ludzka...
Jeśli chodzi o film- dla mnie rewelacja!Przełożyc poezje na ekrany- tego jeszcze nie widziałam!!Zreszta animacje świetne, muzyka wzniosła...Jeśli chcesz sie wyciszyć, pomysleć i zastanowić sie nad sensem istnienia i pięknem świata -obejrzyj film.
Jedynym moim zastrzeżeniem jest czytanie tekstów tylko przez jedna osobę, co stawało sie zbyt monotonne:(Aczkolwiek polecam.
ale ja cie objade. Niektórzy twierdzą że Jan Paweł II jest tematem "oklepanym" a jak można oklepać w ciągu dwuch lat 27 lat wielkiego pontyfikatu tyle dzieł mam nadzieje że wyjdzie jeszcze ekranizacja książki Wstancie Chodzmy :)
oglądałam film i nie przekonał mnie. zrobiony na siłę... animacje,które nieszczególnie do mnie przemówiły, brak ciekawej ścieżki dżwiękowej..poezję JAna Pawła II wolę czytać i sama ją zinterpretować.
To nie jest film o Janie Pawle II tylko o jego utworze "Tryptyk Rzymski" . Z tego co wiem twórcy takich filmów nie zarabiają kroci, a często sama produkcja dzieła odbywa się w "piwnicy". Przesłanie tego filmu jest proste ma ono pomóc nam w zrozumieniu poezji, która nie należy do najłatwiejszych! Jest to ciekawa, a wręcz obowiązkowa pozycja dla wszystkich pasjonatów filmów animowanych wykonanych nietuzinkowymi technikami! Serdecznie polecam, zaznaczając, że jest to film artystyczny w którym nie chodzi o "zarobienie dużej kasy"!