Plus: robiące wrażenie sceny, w których ukazany został ogrom armii. Minus:
nierealistyczna krew, sceny walki przesadzone aż do bólu, dialogi (zebrało
się kilku filozofów i każdy mędrkuje)
Azjatyckie filmy słyną z przesadzonych i nierealistycznych walk oraz wspaniałych dialogów o podłożu filozoficznym.
Sceny batalistyczne rzeczywiście robią wrażenie, ale co do dialogów to przynajmniej według mnie doskonale wpasowują się w te klimaty. Trochę zabrakło mi tego chaosu, który panuje podczas bitwy. Ogólnie film oceniam na dobry.
dokładnie. Film niewątpliwie ma rozmach, ale momentami jest przesadzony co czyni film po prostu śmiesznym. Tak samo sceny walk, dziwne nierealne wygibasy, łapanie lecących włóczni, 20-metrowe skoki itd. Wiem że to specyfika azjatyckiego kina akcji, ale dla mnie to kicz.
Jeśli chodzi o sztuki walki to polecam Yip Man, pełen realizm i łapiąca za serce historia