Jest kilka powodów dla których ten film powinien teoretycznie mi się nie podobać: po pierwsze, jestem kobietą a w filmie jest dużo scen batalistycznych, po drugie tematyka filmu wydaje się nie być porywająca.
Jednak stało się inaczej, film okazał się być czymś genialnym dla mnie - nie tylko wciągnęły mnie sceny batalistyczne ale cała taktyka wojenna nie jest naciągana komputerowo, ale pokazana naprawdę z dużym realizmem. Przy całej tej wojennej atmosferze film ma też wiele momentów "do przemyślenia"
To wszystko połączone z piękną muzyką i wspaniałymi aktorami daje wg mnie Arcydzieło. Ten film był dla mnie chińską wersją Wojny i pokoju i na pewno wiele razy wrócę do niego.
Nie rozumiem negatywnych opinii o filmie i proszę kolejne osoby które zaglądną tutaj i mogą się nimi zrazić, aby najpierw obejrzały same film.
"Nie rozumiem negatywnych opinii o filmie i proszę kolejne osoby które zaglądną tutaj i mogą się nimi zrazić, aby najpierw obejrzały same film."
Dokładnie.. mnie te opinie prawie zniechęciły do obejrzenia go (dlatego też z reguły staram się nie czytać przed filmem).. aczkolwiek duża rozbieżność w ocenie zapewne wynika z tego kto jaką wersję oglądał.. "zachodnią" czy "wschodnią". Ja widziałam dzięki Bogu nieświadomie tą "wschodnią" i film jak dla mnie jest świetny jednak nie wyobrażam sobie bym mogła być pod takim samym wrażeniem oglądając ten sam film skrócony o ponad dwie godziny... Także jeśli ktoś chce ten film obejrzeć polecam normalną wersję a nie skróconą...