Nie rozumiem spoileru w pierwszych minutach filmu. Czym miał służyć ten zabieg? W każdym bądź razie nie żałuję, że go obejrzałam. Po skończeniu go nie miałam przemyśleń jakie to życie jest okropne, że zabiera młodych, którzy mieli całe życie przed sobą. Wręcz przeciwnie, film dał mi motywację, że warto żyć, spełniać marzenia, nie tracić czasu na głupoty.
mi się też podobał, i miałem takie same przemyślenia z tym początkiem...co tam się zadziało, po co to?
żeby pokazać, że ona nagrywa na youtuba i że ma przyjacółki ale odwiedzają ją w szpitalu a ona nie może z nimi chodzić. Ogólnie, że życie jej nie jest łatwe