Twórcy skupili się na tym, żeby zekranizować jak najwięcej wątków z kisążki, a nie na tym, żeby film miał ręce i nogi.. Film dla mnie średni, taki strasznie przeciętny. Przede wszystkim denerwowało mnie zachowanie Babi:
a) Chciała wsiąść na motor Stepa, po tym jak zniszczył samochód jej chłopaka, rozwalił imprezę i pobił bezbronnego człowieka, żeby tylko dostać się do domu? Głupota, normalnie żadna dziewczyna by nie wsiadła, bo by się bała.
b) Zrobiła sobie tatuaż zaledwie po kilku spotkaniach ze Stepem?
c) Cały czas fochała się i wybaczała, fochała i wybaczała
d) Ogólnie źle dobrana dziewczyna do tej roli. W ogóle nie było w niej ekspresji.
e) Dlaczego płakała, leżąc w łóżku z innym gościem pod koniec? Albo jest szczęśliwa z nowym, albo do widzenia - a nie wspominać jednego, chodzić do łóżka z drugim.
Czy książka jest taka sama, czy lepsza?