Tak w skrócie - partner matki próbuje ułożyć sobie relacje z jej dzieciakiem,ale oglądanie tego to męczarnia.Nuda,nuda,nuda i nic się nie dzieje,ani to dramat rodzinny,ani obyczaj,ani film psychologiczny.Ja wiedziałem przed seansem,ze to nie będzie sensacyjniak z B.Willisem w roli głównej,ale ludzie bez jaj z tym przynudzaniem.Film jest nasycony długimi,często milczącymi scenami,podczas których można zwyczajnie przyciąć komara,ale to przecież takie ambitne i artystyczne,krytycy będą pewnie zachwyceni,widz nie koniecznie.Dałem trzy gwiazdki tylko ze względu na ładne widoczki,przepiękną Berenice w obsadzie i jedną dobrą sceną pod lodem.Podsumowując - rozczarowanie.