Bardzo sie rozczarowałem tym filmem. Największe zarzuty mam do scen walk, które wypadły bardzo słabo, a w porównaniu do Gladiatora czy Władcy Pierścieni to już lepiej dla 13 Wojownika by było jak by nie powstał wogóle i jeśli McTiernanowi chodziło o widowiskowe kino to na tym terenie poniósł sromotną klęske. Niepodobały mi się równiez dialogi, które był bardzo sztuczne i bez życia, a miejscami to były tak beznadziejne, że aż śmieszne np. kiedy Ibn dostawał przebłysków swojej inteligencji. Niewyszły moim zdaniem również za dobrze zdjęcia i fabuła miejscami tak głupia, że pewnie nawet ci Vendolowie złapali by się za głowy. Uważam, że na uznanie zasługują tylko muzyka i Banderas. Wojownikowi dałem 6, ale będącą na granicy z 5. I na co oni wydali te 140 mln.