ja Was nie rozumiem wcale ... dno dno i jeszcze raz dno .....nic w nim nie było.. jedna scena wycięcia nerki trochę podniosła adrenalinę a resztę filmu zaliczyłabym bardziej do gatunku filmu obyczajowego....
śmieszne i niedojrzałe jest to, kiedy ktoś usiłuje narzucać drugiej osobie swoje zdanie, gdyż jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje.