PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=709434}

Turysta

Force Majeure
6,6 23 337
ocen
6,6 10 1 23337
8,0 33
oceny krytyków
Turysta
powrót do forum filmu Turysta

bo żona polska, włoska czy rosyjska już w pierwszych minutach po lawinie wykrzyczałaby swojemu Tomasowi w barwnym języku co o nim myśli. Dzieci natomiast choć słabo zaznajomione z pojęciem „wspólny front rodziców” wiedziałyby co mama i tata myślą. Tymczasem ekranowe małżeństwo jest całkowicie wolne od potrzeby interakcji. Nie prowadzą żadnej wymiany myśli nawet najbardziej banalnej. Bez słów dokonuje się także ostatniej nocy zamiana ról, gdy Tomas zdziera uwierającą go maskę ojca Alfa. To, że rolę przewodnika rodziny przyjęła na siebie Ebba staje się jasne w ostatnich scenach filmu i przynajmniej w tym, kostyczna Szwedka podobna jest to żon polskich, włoskich czy rosyjskich

ocenił(a) film na 8
alessandra19

W ostatniej scenie głowa rodziny maszeruje na przedzie.. ona jest na drugim planie.

ocenił(a) film na 7
juliash

Ale to Edda zatrzymała autobus i to w efekcie jej niezrównoważonej paniki gromada ludzi idzie w chłodzie, po górskiej drodze. Tak jak w ostatnim dniu na nartach wyreżyserowała swój upadek i pozwoliła aby Tomas "bohatersko" ja uratował tak i innych sytuacjach zadba aby Tomas mógł podtrzymywać pozory głowy rodziny, jednak ster będzie trzymać ona.

ocenił(a) film na 7
alessandra19

W ostatniej scenie Ebba robi z siebie idiotkę. Wszystkim jest zimno i nie bardzo wiedzą co ze sobą zrobić, a ona ponosi za to winę. To, tak samo jako "wyratowanie" jej poprzedniego dnia na stoku przekonuje Thomasa, że żona jest po prostu przewrażliwiona. Dlatego częstuje się papierosem, a na pytanie Harryego odpowiada pewnie "tak". To wyraz jego nonszalancji. W tym momencie uświadamia sobie co oznacza bycie samcem alfa. Nie oznacza tego żeby nie popełniać pomyłek i nie okazywać słabości - oznacza tyle, że pomyłki i słabości zawsze ujdą ci na sucho!
Poza tym nie jestem pewien czy polskie/włoskie (religijne?) małżeństwa radzą sobie lepiej z komunikacją. Wydaje mi się, że zamiast sesji terapeutycznej, którą Edda urządziła Thomasowi przed przyjaciółmi mielibyśmy rubaszną relację z lawiny, podczas której niby wszyscy pękaliby ze śmiechu, a tak naprawdę myśleliby co innego (a zwłaszcza myślałaby co innego polska Edda).

ocenił(a) film na 7
Ulisses7

Zgadzam się - Ebba jest niezrównoważona i, jak najbardziej, w autobusie zachowuje się absurdalnie, ale Tomas nawet nie próbuje zając stanowiska, podąża za Ebbą, podobnie jak cała reszta. Może to komentarz na temat współczesnego społeczeństwa lemingów.... Co do "wyratowania" na stoku, zgodzisz się chyba, że Ebba to zaaranżowała, tylko po to by Tomas mógł odzyskać twarz głownie wobec dzieci. Oboje mieli tego świadomość.Zapalenie papierosa zinterpretowałam raczej jako "manifest": wreszcie nie muszę być wzorem i mogę mieć skazy. Co do odniesienia polskie/włoskie/rosyjskie miałam na myśli raczej temperament komunikacji międzyludzkiej a w żadnym wypadku religijność. Co do samej reakcji Tomasa wobec lawiny, to jednak myślę, że dużo o nim powiedziała jako o człowieku i myślę, że nie każda żona przeszłaby do porządku dziennego na tym, że w sytuacji próby jej mąż zadba przede wszystkim o siebie.

ocenił(a) film na 8
alessandra19

"nie każda żona przeszłaby do porządku dziennego na tym, że w sytuacji próby jej mąż zadba przede wszystkim o siebie."
to nie przejscie do porzadku dziennego .. tylko wazenie czy warto rozwalać małżeństwo.. finał banalny ale prawdziwy - zwycieza miłość, miłosc jako wybaczenie grzeszków i tu nie ma znaczenia ze on ma feler , a ona jest moralnie "lepsza" bo decydują się nadal razem byc ze soba. spór kto rządzi wydaje mi się jałowy.. nie ma znaczenia kto rządzi jesli ludzie sa ze sobą szczęśliwi. Rządzi ten kto powinien w danej sytuacji i tyle. Suma sumarum wychodzą zwycięsko z tej próby. I zaczynaja nowy etap i dobrze, wstrząsy są czasem potrzebne by wyjsc z letargu. Super film i bardzo życiowy!

ocenił(a) film na 9
alessandra19

Ja dokładnie to samo pomyślałem o stereotypowej polskiej czy włoskiej kobiecie... dziwiło mnie też zachowanie dzieci... one też w ogóle nie zareagowały i nie zadawały tatusiowi i mamusi pytań o całą sytuację.

Natomiast całość interpretuję tak, że zachowań w ekstremalnych sytuacjach również można się nauczyć. W sytuacji z autobusem Tomas nie panikował i wsparł żonę, a jego przyjaciel uspokoił resztę ludzi w autokarze.

Nie patrzyłbym na to na zasadzie "kto tu rządzi". Zresztą wydaje mi się, że w żadnym zdrowym związku nie jest tak, że rządzi jedna osoba. A jeśli tak jest to już nie jest związek a jakaś patologiczna sytuacja.

ocenił(a) film na 7
alessandra19

"Zgadzam się - Ebba jest niezrównoważona i, jak najbardziej, w autobusie zachowuje się absurdalnie"-tu można polemizować,bo reżyser całą sytuację pokazał na bardzo niebezpieczną,ba chyba wszyscy widzowie oczekiwali,ze zaraz coś może sie wydarzyć.Po drugie lepiej dmuchac na zimne a wreszcie po trzecie,można zejść i jeszcze na koniec wypoczynku podziwiać widoki górskie a nie szybko zjechać,rachu ciachu :)

ocenił(a) film na 9
Ulisses7

Przecież nikt nie kazał tym ludziom wysiadać z autobusu.

ocenił(a) film na 7
alessandra19

I to właśnie ona zachowuje się dokładnie tak jak mąż do którego miała żal i pretensje.Pozostawia rodzinę w sytuacji zagrożenia i nie bacząc na ich los ,pierwsza opuszcza autobus autobusu. Tak więc zastanów się nad Twoją interpretacją.;)

alessandra19

Ale ciekawy głos i wszystkie opinie poniżej! Nie pomyślałam o takich interpretacjach :)

ocenił(a) film na 7
alessandra19

"bo żona polska, włoska czy rosyjska już w pierwszych minutach po lawinie wykrzyczałaby swojemu Tomasowi w barwnym języku co o nim myśli"-ha..ha..ha,dokładnie ;) NIe od dzis wiadomo kto jest głowa a kto szyja a jak wiemy szyja kręci głową.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones