I stwierdzam, że bardzo dobre kino sci-fi, film mi się podobał, dużo akcji, klimaty cyberpunk, nie pożałujecie jak się wybierzecie ;)
Mam takie same wrażenia. Szłam z poczuciem, że może być słabo, a wyszło na prawdę świetnie. Miłe dla oka i ucha widowisko.
To jednak kwestia gustu. My z żoną wyszliśmy w połowie seansu. Efekty i stworzony świat dobrze się ogląda w kinie, ale fabuła to istny dramat.
Ja żałuję. Nic ciekawego w tym filmie nie było. przede wszystkim banalna fabuła. Nie było żadnego napięcia w tym filmie nawet gdy uciekali. Nie czułem nic. Zero polotu. A efekty jak efekty. Teraz są w każdym filmie więc nie ma co się podniecać.
U mnie dokładnie te same odczucia, ale za świat i efekty jednak ocenę dam wyższą.
Świat? Za Świat? Że niby co?
Taki świat może się podobać, gdy jest opatrzony etykietą 'dawno, temu w odległej galaktyce', to znaczy: nie próbujcie zrozumieć tego Świata bo to nie jest wasz Świat, ewentualnie: 'teraz będą wygłupy', ale tu nic z tych rzeczy.
nie czepiam się, ale to "bardzo dobre kino sci-fi" tyczy się czego? Dużo oceniasz i zazwyczaj gust masz, ale dawanie 8 temu filmowi , tyle co np pierwszej serii Gwiezdne Wojny, albo więcej niż Avatarowi to jakieś nieporozumienie.
Awatar jako wyznacznik jakości. :D Idź się zapytaj milionom much, co lubią jeść, zjedz to jutro na obiad.
Ten film jeśt straszny,tak infantylnego,naiwnego i ckliwego sf dawno nie widzialem.Elizjum to przy tym arcydzieło.