bez bicia najbardziej mi się podobał motyw "odkrycia" przez Jack Blacka (ups ale bym dał ciała [ojej tego też nie miałem na myśli, chodzi mi o gościa którego grał Jack:P] {kuźwa te skojarzenia, Freud też ode "mnie" dużo zapożyczył} że jest gejem......uff ale się zmęczyłem:)
Szczeże przed obejrzeniem filmu nie patrze co inni sądzą o filmie bo zawsze każdy pisze szmelc,badziwie itp ;] Mi się film podobal i wydaje mi się ,że jaki wy byście nie obejrzyli film i tak by się wam nie podobal ;] pozdro 600 ;*
Co gorsza gra w nim trójka aktorów, których bardzo lubię (Black, Biggs, Peet) i tylko ich obecność trochę poprawiła jakość tej produkcji. fabuła jest tragiczna, główni bohaterowie denerwująco głupi, wyłączyłbym po pół godzinie gdyby nie parę w miarę śmiesznych tekstów. można oglądać na raty
i nic wiecej mozna by nie pisac. Przesiakniety kretynizmem, absurdem i ameryka... Pelni szczescia dopelniaja rodacy tłumaczac "saving silverman" jako twarda... chetnie bym ubił kogos odpowiedzialnego za takie coś...
Jak ogladalam ten film to byl tytul na plycie ratujac silwermana ale ogolnie to byla smiechawa i wogule...nie moglam znalesc dopiero od kol. sie dowiedzialam ze jest film jakas twarda laska...;)..wiec zobaczylam i patrze a to ten walniety film ..ale ogolnie spoko jakies 8/10:D:D
czytalam wczesniej wiele recenzji i wiekszosc pisala ze smieszny fajny filmik .... jak smieszny to z ktorej strony ? jak fajny w ktorym momencie ? jednym slowem BADZIEW
Spodziewałem się , że ten film będzie strasznie denny , a miałem ubaw jak rzadko kiedy.Przyznaje iż humor tutaj daleki jest od wysublimowania.właściwie to jest gówniany (w pozytywnym sensie,jeśli taki moze być), ale dla 1,5 godziny zabawy można to chyba znieść.Zresztą pomijając głupawe gagi to ta kumplowska atmosfera...
więcejKomedyjka niczego sobie , mi przynajmiej przypadła do gustu. Najbardziej mi sie podobało jak ją sciagali :D
Typikal głupikal komedios amerykanos. Dobry przy piwku, gdy ma się dobry humorek i siedzi ze znajomkami. Pośmiać sie można. Szczególnie z Dżeka Bleka. Ale naprawde panowie... starczy już takich filmów... Mamy ich na pęczki... Niby fajne , ale to cały czas ten sam schabowy tyle że odsmażony na innej patelni...
FILM JEST SPOKO, ALE TEN JASON BIGGS TO JEST DOPIERO FACET Z JAJAMI ! OCZYWIŚCI STAWIAM GO NA DRUGIE MIEJSCE, BP NA PIERWSZYM JEST JUŻ ORLANDO BLOOM ! ALE TEN JASON, SEXI !!!!!!!! OCZYWIŚCIE JASON JEST MNIEJ SEXI OD ORLI'EGO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KOŃCZE ! NARKA !
ludzie co wy!!!! ten film to hit co z waszym poczuciem humoru .w tym filmie kazda ale to kazda scena to wypas boki zrywac . komedia ma byc przede wszystkim smieszna i ta jest ogladalem z 6 razy. steve zahn i jack black swietni. r lee ermey w roli trenera przeszedl sam siebie. jesli ktos szuka w komedi ambitnych tresci...
więcejJeśli ktoś nie może znieść humoru prostackiego, obleśnego i prymitywnego niech sobie lepiej daruje "Twardą laskę". Biggs gra tutaj chłopaka jak zwykle mającego problemy z dziewczynami. W końcu jednak udaje mu się jakąś znaleźć, ale okazuje się ona despotką i tyranką. Koledzy współpracując z były nauczycielem WF...