Ale bez rewelacji. Fabuła jest schematyczna i durna (finał to poezja). Dyrektorka szkoły non stop nie ma pojęcia, gdzie są jej uczennice, z czego później wynika część kłopotów. Parę głupotek po drodze się jeszcze znajdzie, ale końcowe sceny... finał wciąga, jest całkiem dynamiczny i dobrze się go ogląda, konfrontacja wygląda jak trzeba... ale to wszystko jest opakowane w takie durnostwa, jakich nikt na oczy nie widział. No dobra, widział, ale debilizmów tak bez liku, od niekonsekwencji czysto drobiazgowej pokroju "w tym miejscu była krew. Za sekundę już jej tam nie ma" po czyste irracjonalności w postaci absurdalnych scen bezpośrednich konfrontacji aż do głupio zrobionej ostatniej śmierci. Jeszcze przed finałem jedna z postaci chowa pewien przedmiot za spodnie. Ma koszulkę do pępka, więc ten przedmiot bez trudu byłby widoczny przez inne osoby, a jednak pozostaje niezauważony aż do pewnego momentu. Tego typu durnostw jest znacznie więcej. Aktorsko nie jest zbyt dobrze, choć z pewnością dużo lepiej niż w "Trudnych sprawach". Co do samej intrygi, bohaterki są trzymane w niewiedzy do końca filmu, ale widz od początku jest w stanie domyśleć się co i jak, a po 20 czy 30-stu minutach ma już pewność 100%. Przewidywalny filmik, jak już wspomniałem, absurdalny momentami, ale nie mogę powiedzieć, że zły. Jest naprawdę nieźle nakręcony, finałowe sceny- już mówiłem, dobrze się je ogląda, wycinając te wszystkie głupoty, sama atmosfera panująca w szkole, relacje między bohaterami i te "gospodarcze" sprawy, ma to w sobie coś w rodzaju... charyzmy? Nie wiem jak to określić. Krótko mówiąc, w finale mieści się najwięcej cech tego filmu. Z jednej strony durnoty, których nie można wybaczyć, z drugiej ogląda się przyjemnie, dynamika dopieszczona dobrym soundtrackiem. Niestety zanim dojdziemy do tego etapu, dostajemy nijaką wydmuszkę, jaką widzieliśmy już dziesiątki razy, ale którą ogląda się bez bólu, jak dla mnie. Jak chcecie, oglądajcie, oczy nie powinny was od tego boleć, ale najpierw wyłączcie mózg. Ja jeszcze do tego horrorku wrócę.