Sceny akcji na najwyższym poziomie, zwłaszcza scena symulowana na jedno 20 minutowe ujęcie. Palce lizać. Szkoda aby że scenariusz średni nawet jak na kino akcji

Dla mnie również ten film „siadł” niesamowicie dobrze, a zasiadłem do seansu dzień po obejrzeniu nowego Wicka… chociaż obejrzeniem tego nazwać nie mogę, bo na godzinę przed końcem zrezygnowałem, nie mogłem dalej patrzeć na te papierowe sceny walki rodem z bollywood.

Pierwsza cześć Rake była B dobra, to prowadzenie kamery i „ciągnące” się sceny akcji petarda. Może i scenariusz nie jest dla widza wymagającego ale czasy filmów w stylu Gorączka niestety ale odeszły w zapomnienie, chociaż Rake mam wrażenie bardziej nastawiony jest na rozrywkę, rozrywkę totalną. Rake 2 to sztos, a te śmieszne oceny widzów doszukujących się logiki w tego typu filmach lepiej przemilczeć…

Dzięki pracy kamery można się poczuć jakby się było w środku akcji. Scenariusz mocno średni, ale sceny walki sprawiają taką frajdę, że po chwili nie zwraca się na to uwagi.

widac ze wspolpracowali z ludzmi ktorzy wachali proch, te rozne smaczki chwyty zbicia i obezwladnienia, opancerzenie, rozne rodzaje broni, reakcja sluzb, wszystko realistyczne i wzbudza emocje, wiele razy smialem sie gdy z goscia zostawala miazga. praca kamery moze i rzeczywiscie jak w grze ale kto byl pierwszy jajko czy kura. wogolemi to nie przeszkadza

Uwielbiam kiedy w filmie jest jedna długa scena bez żadnych cięć. Tutaj trwa ona 21minut i 7 sekund. Praca kamery 10/10, efekty specjalne 4/10, scenariusz 5/10.

Dla mnie sceny walki takie, że poczułem się jakbym znowu grał w Wolfensteina :D