Film przypomina trochę big brother. Kupa ludzi, jeden dom, różne poglądy zwyczaje i to wszystko jakby z boku obserwuje widz. Oryginalny scenariusz, dobre wykonanie. Zdjęcia ładne i dynamiczne. Lukas Moodysson nie marnotrawi czasu i pokazuje nam wszystko za pomocą wartkiej akcji. Dialog goni dialog, w całość wpleciony wątek socjalizmu. Świetny film.