Oto mój nowy idol! :) I oto kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, że skandynawskie kino to jest to, co Diany lubią najbardziej. ;) Co do Moodyssona - to najpierw było świetne "Fucking Amal", a potem rewelacyjne "Tylko razem". Nie waham się stwierdzić, że jest to arcydzieło, perfekcyjne w każdym calu. Oglądając film, nie zauważyłam żadnego zbędnego elementu, który wywołałby dysonans, żadnych luk czy błędnych decyzji reżyserskich. Wszystko: fabuła, gra aktorska, osobowości bohaterów, sytuacje, zachowania, muzyka idealnie współgrało i tworzyło niepowtarzalne widowisko. Jest to bodaj jedyny film, który podoba mi się bez żadnych zastrzeżeń, w całości, od samego początku do samego końca. Gdzieś tak w połowie naszła mnie refleksja, że z tego filmu można by się doktoryzować. ;) Tyle tam aspektów do omówienia! Ideologie, wartości, uwarunkowania kulturowe, cała galeria ludzkich osobowości, różnorodność decyzji i sposobów na życie. U Moodyssona zachwyca mnie to, że on niczego nie wyśmiewa, nie potępia. I nawet jeżeli posuwa się do lekkiej kpiny, to jest to zaledwie uśmiech, przymrużenie oka, a nie szyderczy śmiech kogoś, kto "przecież wie lepiej". Urzeka mnie jego sympatia i tolerancja dla ludzkich wyborów. On wcale nie wyrokuje, czy jakaś ideologia lub sposób na życie są same w sobie dobre lub złe. Natomiast pokazuje, że mogą być dobre dla jednych, a złe dla innych. Że wszystko jest kwestią dopasowania rzeczywistości do własnych oczekiwań. Nie wyśmiewa feminizmu, socjalizmu, buntu. Czasami może stwierdzić, że coś w tym jest przesadą, że można robić coś inaczej, ale to tylko sugestia, podyktowana troską o człowieka i jego zgodę z samym sobą. Kiedy krytykuje jakieś zachowanie u jednej osoby, zaraz daje temu przeciwwagę w postaci udowodnienia, że dla innej może to się okazać całkiem dobrym i właściwym z jej punktu widzenia rozwiązaniem.

W "Ulubionych" mam wiele filmów, sporo takich, co do których wahałabym się, gdyby kazano mi wybrać ten jeden jedyny najukochańszy. Po obejrzeniu "Tylko razem" wydaje mi się, że wybór nie byłby już tak trudny. :)