PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1490}

Tylko razem

Tillsammans
7,3 3 531
ocen
7,3 10 1 3531
7,7 3
oceny krytyków
Tylko razem
powrót do forum filmu Tylko razem

mnie zaczarowala scena gdzie lesbijka zaczyna tanczyc to 21 min filmu po prosru widze wolna wyzwolona kobiete oddajaca sie tancowi muzyce sobie piekna scena

ocenił(a) film na 3
tttomekkk

Mi najbardziej podobała się chyba scenka gdy laska opowiada swojemu chłopakowi jak to wspaniale było z drugim w łóżku i że pierwszy orgazm prawdziwy chyba przeżyła. Po czym on wyskakuje z łóżka i idzie się wyrzygać. Dla Tych wszystkich co myślą o otwartych związkach, niech sobie przemyślą dobrze...

ocenił(a) film na 10
Mu2yk

"Dla Tych wszystkich co myślą o otwartych związkach, niech sobie przemyślą dobrze..."

Nie w tym sedno. Ludzie są różni. Zawsze tacy byli, są i będą. I żadna moda czy społeczne trendy tego nie zmienią. Ważna jest realizacja własnego Ja, a nie podążanie za aktualnie dominującym aspektem obyczajowości. Zawsze będą ludzie, którzy nie pasują do swoich czasów. Obojętnie czy będą to normy purytańskie czy "wolna miłość".

ocenił(a) film na 3
Diana

Realizacja własnego Ja, hmm piękny cel, choć czasami i dla wielu dość utopijny, chociażby własnie ze względu na ograniczenia kulturowe. Jakieś bariery realizacji każdy powinien mieć. Wyzwolić całą siłe libido, to by mogło być naprawdę przyjemne.

P.S. a może podasz swoją ulubioną scenę z tego filmu.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Mu2yk

Barierą jest chyba dobro drugiego człowieka. Banał, ale też dość łatwy drogowskaz, a o to przecież chodzi. :) Czyli np. lubisz przelotne romanse, nie wiąż się z kimś, kto ma poważniejsze podejście do związków.

A co do sceny... Ja w ogóle uwielbiam ten film, w całości. Gdzieś na forum jest moja entuzjastyczna opinia. :) Pobeczałam się przy ostatniej scenie - wspólna gra w piłkę i Abba jako tło muzyczne. :)

ocenił(a) film na 8
Diana

o! tu sie zgadzam. jakby ona nie mówiła o tym swojemu chłopakowi, jakby on o tym nie śłyszał i nie wiedział, to jakoś może by sie dało tak funkcjonować... no a tak.. scena rewelacja! i jak on mówi coś na kształt : no troche mi jest przykro......
co to za pytanie w ogóle! ja sobie myśle, że nawet jak dwie strony sie godzą na "luźny układ" to każdą zdradą o której wiedzą wbijają sobie wzajemnie większą lub mniejszą szpilke...

ocenił(a) film na 10
Diana

tak ostatnia scena zapada na wieki

Diana

Barierą jest chyba dobro drugiego człowieka. Banał, ale też dość łatwy drogowskaz, a o to przecież chodzi. :) Czyli np. lubisz przelotne romanse, nie wiąż się z kimś, kto ma poważniejsze podejście do związków. - I odwrotnie ;) Nie próbuj wcisnąć w związek kogoś, kto żyje dla przelotnych romansów.

A film świetny. I scena końcowa, to również jedna z moich ulubionych.

Mu2yk

WAżniejsze niż "realizacja własengo ja" jest raczej drugi człowiek. A ulubioną sceną, która często wraca do mnie, jest to, jak dziecko opowiada o tym, że w tym domu wszyscy żyją "na odwrót" i jak bardzo mu to przeszkadza.

ocenił(a) film na 8
Mu2yk

chcialby zauwazyc ze to co widzimy na ekranie to nie jest prawda objawiona a perspektywa rezysera, wiec wyciaganie wnioskow typu: "Dla Tych wszystkich co myślą o otwartych związkach, niech sobie przemyślą dobrze..." jest mocno na wyrost :)

lysysloik

To co widzimy w tym filmie to i tak wizja w różowe okulary. Poczytaj sobie ile połamanych życiorysów wyszło z kontrkultury lat 60 (i ich epigonów w latach późniejszych). To był ruch zblazowanych dzieciaków z bogatych domów, który nie mając co ze sobą robić, za to mnóstwo wolnego czasu, postanowili obalić zasady społeczne w imię infantylnych ideałów. Bardzo szybko znaleźli się prorocy, którzy cynicznie, dla własnej sławy, pieniędzy, czy z czystej megalomanii usiłowali z tego stworzyć odpowiednie "kulty" np. LSD, czy wolnej miłości. Hipisi skończyli z uzależnieniami, zaburzeniami psychicznymi, chorobami wenerycznymi, w sektach, z niedostosowaniem do życia, skłóceni z rodzinami, z poczuciem utraty, emocjonalnie pokaleczeni. Oczywiście nie wszyscy, ale wielu. Od początku też ruch ten był w kręgu zainteresowania służb specjalnych i wyznawców bloku komunistycznego. Oni dobrze wiedzieli do czego taki pożyteczny idiotyzm można wykorzystać. Negatywne skutki rewolucji dzieci kwiatów przeżywamy do dziś, do dziś ten raz zagnieżdżony infantylizm rodzi ludzkie tragedie.

ocenił(a) film na 8
Lost_in_space

bez przesady. widzisz same zle aspekty (i niektore na wyrost: np-lsd, w tamtych czasach wszyscy toto stosowali, jak i amfetamine, poczawszy od hipisow przez korporacje konczac na agencjach rzadowych-jest mnostwo filmikow z testow lsd na jednoistkach bojowych w roznych armiach swiata). do pozytywnych nalezy wrzucic dalsza emancypacje kobiet, rewolucje seksualna i ostateczne obalenie zasady ze tylko jedna jedyna perspektywa (ta przedstawiana przez rzad i kosciol). do tego dorzucmy obudzenie sie ruchow spolecznych i wplyw na zakonczenie wojny w wietnamie.
hipisizm byl utopia, w ktorej byly i zle i dobre rzeczy. tak jak w kazdej innej filozofii/pomysle na organizacje spoleczna.
ps. co do uzaleznien: piszesz ze hipisi skonczyli z " uzależnieniami, zaburzeniami psychicznymi, chorobami wenerycznymi..." rzeklbym ze wsrod niehipisow odsetek ten byl podobny. patrz na poske i le u nas bylo i jest tego typu osob, a polska niegdy nie miala silnego ruchu hipisowskiego, o dostepie do amfy i lsd juz nie wspomne :)

lysysloik

Myślę, że najpierw powinieneś zdobyć jakąś wiedzę, a później odpowiadać na tego typu posty. Wystarczy parę przykładów, żeby wykazać to osobom zainteresowanym. 1. To, że armia testowała LSD czy amfetaminę, to jest dla Ciebie argument za tym, że używkę tę stosowali wszyscy. Przecież to się zwyczajnie elementarnej logiki nie trzyma. Nawet gdyby było inaczej, nie byłby to żaden argument za tym, iż promocja tego narkotyku w środowisku hipisowskim, to było coś dobrego. Błąd logiczny typu: wódka jest legalna, a szkodzi, a więc zalegalizujmy marihuanę (jest źle, to czemu nie miałoby być jeszcze gorzej). Z narkotykami armie świata eksperymentowały od dawna, nie jest żadną tajemnicą, że Niemcy używali ich w swoich jednostkach w okresie IIWŚ, a i obecnie na pochodnych amfetaminy latają np. piloci USAF. To nie jest żaden argument za tym, że narkotyków tych używają właściwie wszyscy, ani za tym, że nie są one szkodliwe. 2. Piszesz, jakby to był fakt objawiony, że zakończenie Wojny Wietnamskiej, to był jakiś pozytyw ruchów hipisowskich. Potrafisz to poprzeć jakimiś argumentami, czy tylko się za dużo Hollywoodzkich filmów naoglądałeś. Postawienie błędnych celów wojskowych i/lub przeprowadzenie co najmniej wątpliwych moralnie, a czasem zbrodniczych działań wojennych, jest rozstrzygającym argumentem za wycofaniem własnych wojsk (kiedy te rzeczy wyjdą na jaw), tylko dla osób kompletnie infantylnych (do czego należy zaliczać te Twoje, jakże głęboko poinformowane i eksperckie, ruchy społeczne). Wojen nie można w żadnym wypadku prowadzić według widzimisię aktywistów społecznych, czy zachłyśniętych naiwnymi ideałami dzieciaków wychodzących na ulice. Dla kogo zakończenie Wojny Wietnamskiej było takie pozytywne? Może w szczególności dla ludności Wietnamu Południowego? 3. " rzeklbym ze wsrod niehipisow odsetek ten byl podobn" - serio, weź jakąś książkę rozrachunkową z tymi czasami, najlepiej napisaną przez osobę, która uczestniczyła w tym ruchu, ale zdołała mimo wszystko dorosną i sobie przeczytaj

ocenił(a) film na 8
Lost_in_space

o czy ty piszesz?
ad1-nie pisalem ze powinni to wszyscy stosowac.; pisalem ze wszyscy z lsd eksperymentowali, takie byly czasy. umiesz ty czytac?
ad2-zaznajomiony jestes czy takim jak presja opinni publicznej w demokratycznym panstwie? i slupki popularnosci? to plus watergate zalatwilo nixona. w nastepnych wyborach wygral demokrata. "Dla kogo zakończenie Wojny Wietnamskiej było takie pozytywne?" pisalismy o hipisach. zdaje sie hipisi glownie zyli w usa. wydedukuj prosze o dla kogo zakonczenie wojny moglo byc pozywynym wydarzeniem.
3.zaproponujesz jakas lekture, (stricte naukowa) czy dalej bedziesz uprawial demagogie?
4.kwestia swiatopogladu. dla mnie to plus, dal ciebie minus. nie ma sensu o tym dyskutowac, bo skonczymy na klotni o brzoze smolenska :D
5.poczytaj sobie co to jest postmodernizm, to zrozumiesz kwestie dot. perspektywy. na ten przyklad cos z derridy.
6.oczywiscie ci ktorzy maja inne zdanie sa wrzuceni do szufladki z napisem "leming". winszuje niepokornemu dobrego samopoczucia :D punkt dotyczacy jedynie slusznej narracji sie klania, tak przy okazji.

lysysloik

Bez komentarza, LOL.

ocenił(a) film na 8
Lost_in_space

naucz sie czytac.

lysysloik

Żartujesz? Twoja odpowiedź jest dowodem, że jęz. polski rozumiesz gorzej, niż moi znajomi pochodzący z zagranicy. Nie zrozumiałeś niemal nic z tego co do Ciebie napisałem. W ogóle mnie już nie dziwi, w związku z tym, ani to jakie masz przekonania (i jakie do nich podstawy), ani to jak je "argumentowałeś".

Natomiast ponieważ może będą to czytać również inni, a akurat mam odpalone stronki, dwa artykuły (w jęz. angielskim) zahaczające o mentalność rewolucji seksualnej i obyczajowej zapoczątkowanej w sporej mierze przez ruch hipisowski (i pokrewne) w USA, ale bardzo szybko przejętej przez różne środowiska w Europie:

http://www.guardian.co.uk/theguardian/2009/oct/03/attitude-to-children-in-sevent ies
http://www.guardian.co.uk/world/2001/jan/28/kateconnolly.theobserver

Sami oceńcie.

lysysloik

BTW. 4. Rewolucja seksualna, jako plus. Kolejna prawda objawiona. Minusy: masa nastoletnich ciąż, gwałtowny wzrost ilości aborcji, rzesze ofiar niedotestowanej antykoncepcji (histeryczny wręcz boom na pigułki swego czasu), absurdalny wręcz obecnie poziom rozwodów w krajach zachodnich, minusowy przyrost naturalny miejscowej populacji w wielu krajach. Można wymienić znacznie więcej. 5. To, że wcześniej nie istniały różne perspektywy to jest wierutna bzdura, mit zbudowany właśnie po to, żeby przedstawiać negatywne często zjawiska, jako jakieś wielkie cywilizacyjne dokonania. No, ale tak to jest, że w takie wręcz zabawne tezy się wierzy, jak się nie lubi czytać literatury z różnych czasów, czy poważnych książek historycznych. 6. Jak na człowieka, który pisze o wyzwoleniu samodzielnego myślenia, masz zadziwiającą zdolność bezrefleksyjnego powielania myślowych klisz cieszących się współcześnie największą (i płatną) promocją.

ocenił(a) film na 10
tttomekkk

scena, w której Göran wybucha i wszystko z siebie wylewa - dla mnie doskonała. podczas pierwszego seansu przez cały czas tak bardzo chciałam, żeby powiedział "nie" - widać było jak bardzo cała ta sytuacja go unieszczęśliwia. ale nie sądziłam, że jego "nie" będzie takie niespodziewane i takie ludzkie. :)
no i cały wątek z parą okularników - te skrępowane spojrzenia, poklejone oprawki i ten czający się seks. urzekli mnie.

im dłużej się zastanawiam, tym bardziej wydaje mi się, że cały ten film składa się z moich ulubionych scen. dlatego na tym kończę. streszczanie filmu sensu nie ma. :)

ocenił(a) film na 8
oleska

Chciałem opisać ulubione sceny, ale zrobiła to już Oleska. Bardzo polubiłem wątek okularników. Gdy Goran wybuchł krzyknąłem "wreszcie"! Film bardzo ciepły, sympatyczny i pozytywnie nastrajający. Polecam.

ocenił(a) film na 10
oleska

Dokladnie to co napisala oleska. Scena w ktorej Göran wybucha jest fenomenalna, w dodatku muzyka jest swietnie dobrana. Od poczatku bardzo podobala mi sie jego postac wiec po tej scenie mopja radosc byla ogromna ;]

ocenił(a) film na 10
TimooN_2

O tak ;) Wybuch Görana i finalne wyrzucenie z domu tej panny Leny, sądzę że G. nie był do końca zdecydowany na "wolny związek"... ;) Dla mnie coś takiego jest.. chore - ale dla niektórych nie, jak już ktoś powiedział.. różni ludzie, niektórzy się godzą na coś takiego ;)
Podobała mi się również scena gdy Erik zdenerwowany tym, że nikt nie jest zainteresowany polityką, wyjechał busem i drażnił tego strażnika, a potem śpiewał. ;) W ogóle podobała mi się jego postać, taka inna niż wszystkie, zatracona w swoim świecie, bardzo szczera ^^

ocenił(a) film na 9
tttomekkk

Ostatnia scena - mecz na śniegu. Aż sam miałem ochotę wejść w ekran i do nich dołączyć.

ocenił(a) film na 10
Accattone

a ja byłem w kinie w zimie i po winie graliśmy w piłkę na śniegu a co najlepsze miałem starą kasetę abby od mamy:)

ocenił(a) film na 10
tttomekkk

Również ostatnia scena zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Ale ogólnie cały film jest baaardzo pozytywny. Tylko razem! :-)

ocenił(a) film na 8
tttomekkk

Generalnie jest kilka scen które chętnie ponownie widzieć chcę...
- wybuch Gorana - po prostu aż podskoczyłem z radości, że się doczekałem takiej jego reakcji
- wspólny mecz na końcu...
- sąsiad z młotkiem w piwnicy ... hehehe
- opowieści Leny jak to przeżyła orgazm

... ok starczy... choć jeszcze mógłbym wymieniać :)

ocenił(a) film na 9
yans77

Zdecydowanie sąsiad, który przychodzi do męża Elisabeth i mowi, ze specjalnie zepsuł umywalkę zeby ten przyszedł pogadac z nim, gra w piłke na koniec filmu i jak Lena rozmawia ze swoim facetem o seksie z innym i potem jescze jak on wylewa na nią jedzenie i potem wyrzuca z domu :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones