PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=616}

Uśpieni

Sleepers
7,9 158 940
ocen
7,9 10 1 158940
7,1 19
ocen krytyków
Uśpieni
powrót do forum filmu Uśpieni

Nie lubię omijać fragmentów filmu ale ten mnie już usypiał. Zresztą to ma być złoty motyw filmowy? Pedalstwo w poprawczaku i zemsta? Dużo lepsze filmy są niżej!

ocenił(a) film na 8
fioolas1992

nastepny debil! obys skosztowal takiego pedalstwa.

swietojebliwy

może kiedyś dorośnie i przestanie pieprzyć ... a póki co trzeba tolerować imbecyli :)

juziapinkfloyd

Dla mnie też nie jest to wybitny film, po pierwsze wiele scen sie nie klei
[spoiler]
ginie murzynek i co? Nikt się tym nie zainteresował?- haha
[\spoiler]
Do tego sztampowy zły do bólu bohater- film który chciał pokazać tragedie w jakiś tam realistyczny sposób stał się prostą bajeczką- nie lubie mieć wrażenia deja vu przy ogladaniu filmów, ale sorry to wszystko już gdzieś widziałem. Biedne dzieciaki, zły strażnik- na którego oczywiście niek nie zwrócił uwagi bo i po co, fabuła by się kupy nie trzymała.
A można było to zrobić dobrze, strażnik który się niczym nie wyróżnia podchodzi dzieci w nocy, nikt o niczym nie wie, dzieci zastraszone boją się odezwać itdp. Miał być dobry film, wyszła przeciętne bajka, bo z całej tej historii można by więcej i lepiej wyciskać- no chyba, że twórcy bali się, że przeciętny widz nie zrozumie przekazu jak mu go nie narysują tak jasno, że aż boli, coż nie wnikam, cierpie przez efekt koncowy.

P10T333R

z tego co wiem to film jest ten oparty na książce Lorenza Carcaterry, który mówi,iż jest to historia oparta na faktach :)
więc nie wiem skąd stwierdzenie,że to bajeczka ;)

juziapinkfloyd

Po 1. żródło?
Po 2. ile w faktach jest faktów , a ile fikcji literackiej? Nie wierze, że film nie został nie ubarwiony w taki nie dość dobry sposób ;) I nie mówiłem, że wątek główny to bajeczka, tylko, że film przez takie głupie uproszczenia i niedopatrzenia stał się bajeczką.

P10T333R

źródło? to mam jeszcze przypisy i bibliografie po przy każdej wypowiedzi?
źródło to google.pl oraz wikipedia.pl poza tym kiedyś czytałem jeszcze artykuł o tym filmie ;]
"The version of the film shown on television and DVD, although uncut, contains disclaimers before the end credits stating that the New York youth correctional authorities and the Manhattan District Attorney's office deny that the events in the film took place. A final title card states that Carcaterra stands by his story".
Podobno historia jest autentyczna, ale władze aby nie psuć opinii swoim placówką zaprzeczały jakoby wydarzenia te miały miejsce...

juziapinkfloyd

I o to mi chodzi, podobno, tak twierdzi autor, etc
"Blair witch project" się kłania ze swoi dokumentem i całym tym szumem swego czasu wokół niego (tak, wiem, argument "troszeczke" przerysowany). Po drugie, czy mogła byś odnieść się do rzeczy o których mówiłem? Nie uważasz, że autorzy filmu robią z nas trochę debili- wszystko czarno-białe i podane na tacy, fuuuj

P10T333R

wg mnie tak wygląda znaczna większość filmów Hollywood, wszystko jest czarno-białe. Czy to filmy pokroju szklana pułapka, transporter, matrix, batman etc.etc. czy filmy nieco bardziej ambitne jak gladiator, człowiek słoń, siedem, milczenie owiec... na tym polega ten "myk", treści są proste w percepcji,dlatego też często stają się wręcz prostackie i infantylne... masz rację.... Jednakże dla mnie ten film taki nie był :)

juziapinkfloyd

Oczywiście nie twierdze, że ten film może się nie podobać, acz moim zdaniem zasługuje na max 6, bo jest najwyżej niezły (8 go przerasta, stąd moja odpowiedź na temat, tytuł po prostu mnie ruszył, bo z samą treścią autora tematu już się nie zgadzam):
-fajny pomysł na historie;
-ksiądz (każdy by chciał takiego mieć ;);
ale realizacja kuleje, z taką obsadą można by zrobić dużo więcej.
Przykłady złego strażnika mamy w "Zielonej mili"- ale tam już tak prosto nie jest, bo pozostali nie są ślepi i widzą, że z kolesiem coś nie gra, a tu, tylko jeden czarny się zbuntował w stołówce, a potem już jest spoko, taka samowolka?- WTF? (ugodziło mnie to swoim brakiem realizmu- uproszczeniem). Sam przykład znęcania się jest świetnie pokazany w "Amerykańskiej zbrodni", gdzie mamy "zrównoważoną" Panią, która nie pokazuje wszem i wobec swoich odchyłek (i to jest prawidłowa reakcja nie wzbudzajaca podejrzeń i dokładnie tak powinien zachowywać się owy strażnik przy innych).
Zarówno "Zieloną milę" (1999) jak i "Amerykańską zbrodnię" (2007), polecam tak do konfrontacji moich słów, jak i obejrzenia dla samej przyjemności (szczególnie ten drugi wzbudził we mnie silne uczucia).

Cóż w matrixie(i przerzucił bym go do drugiej grupy ;p) nie ma nieścisłości jest świat ze swoimi zasadami których się trzyma i już, w człowieku słoniu czarn-biały jest chyba tylko obraz, a tak w siódemce jak i milczeniu owiec mamy genialnych zbrodniarzy, sposób realizacji tych filmów nie prowadzi nas za rączkę, autorzy też nie posuwają się do uproszczeń żeby nie komplikować filmu.

Mnie "Uśpieni" (co już po raz wtóry powtarzam ;) ugodzili właśnie takimi zabiegami, czynami bez żadnych konsekwencji i ślepym otoczeniem "tych złych postaci". Film miał potencjał, ale został on niewykorzystany. I ok, ok tak to tylko moje zdanie ;pp

P10T333R

człowiek słoń jest typowym przykładem gdzie postaci (postacie) są dobre,albo złe- mało jest takich filmów gdzie gradacja jest,aż tak daleko posunięta... w Zielonej mili się zgodzę - relacje interpersonalne między strażnikami są bardziej ludzie przez co bardziej realne.
Co do Amerykańskiej Zbrodni się nie zgodzę. Postacie są również podzielone na dwa obozy. Gertruda była zwykła, zimną suką, alkoholiczką, która wyrażała aprobatę ,a nawet była kołem napędowym całego etapu degradacji psychicznej i fizycznej Sylvii. Jednak zgodzę się, iż była tam większa analiza psychologiczna, przez co mogliśmy też zrozumień powody niektórych zachowań jak choćby na przykładzie córek Baniszewskiej czy chłopaka z sąsiedztwa, tego który wyciął napis Sylvii na brzuchu.
Choć muszę przyznać,że jest fanem zarówno Zielonej Mili i Amerykańskiej zbrodni, napewno jedna z najlepszych filmów.

juziapinkfloyd

Podając tą biedną kobiecinę za przykład, miałem na myśli jej jakoś niezbyt wybitne wyróżnianie się na tle innych sąsiadach- o takich ludziach właśnie mówi się "a to był taki spokojny człowiek..." ;pp
Tym pięknym sposobem zostawiliśmy uśpionych gdzieś tam głęboko ;)
Obydwoje dalej przy swoich racjach, nie mniej dziękuję za miłą dyskusję ;)

P10T333R

również dziękuje :) cała przyjemność po mojej stronie :pp

ocenił(a) film na 5
P10T333R

Zgadzam sie.ogólna ocena tego filmu jest mocno zawyzona, a nazywanie go klasykiem świadczy o sporej ignorancji i brakach w obyciu z prawdziwymi klasykami. Scenariusz miał potencjał, ale wyszło z tego coś przeciętnego.

P10T333R

Murzynek zmarł przecież na zapalenie płuc, a młodzi bohaterowie wcale nie są tacy biedni. Owszem doznali krzywdy, która miała wielki wpływ na ich późniejsze życie i relacje z innymi ludźmi, ale sami też mieli nieźle za uszami. Co do szefa jdnej ze zmian strażników to owszem, jego postać została naszkicowana bardzo pobieżnie, jako nieczuła bestia, ale według mnie w filmie nie chodziło o zgłębianie psychiki oprawcy-pedofila. Zresztą wątek ten był pobieżnie przedstawiony podczas zeznań jednego ze strażników w procesie

Co do ukrycia nocnych występków czterech strażników-kolesi, nie wydaje mi się to wcale niewiarygodne. Nie znam dokładnie zasad rządzących takim ośrodkiem w USA w latach 60tych, ale zakładając że tylko 4 strażników zostawało na noc w każdym z pięciu bloków oraz dodając do tego fakt wielkiej bariery psychicznej przed przybliżaniem szczegółów molestowania seksualnego przez ofiary takowego, to historia przedstawiona w filmie nie kole oczu aż tak, jak Ty to naszkicowałeś.

Fakt, że w filmie nie ma elementu zagadki (jak w "Siedem", czy w "Podejrzanych") też nie ujmuje w niczym wartości tego dzieła - znów nie wydaje mi się, aby w założeniu miał to być kryminał. Wyraźnie jest to dramat (pełną gębą) oraz świetny thriller - cały proces został skonstruowany po mistrzowsku. Ani na chwilę nie przestałem wątpić w zjawienie się kluczowego świadka, martwiąc się jednocześnie o los oskarżyciela.

Dobrze zbudowane postaci głównych bohaterów, ciekawy i oryginalny wątek "podłożenia się" oskarżenia w procesie o morderstwo, wywołujące silne emocje widza rozterki księdza oraz gangsterskie "smaczki" czynią z tego filmu słodko-gorzkie, acz rewelacyjne dzieło.

ocenił(a) film na 9
fioolas1992

Ehhh, jak taki film może usypiać, oglądam go właśnie dzisiaj po raz nie wiem już który i dalej z przyjemnością.

ocenił(a) film na 10
fioolas1992

Ja kolejny raz z przyjemnością wracam do tego filmu. Rewelacyjny film...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones