Na końcu jest mowa, że film jest poświęcony marynarzom którzy próbowali zdobyć eningme i jest przedstawiona prawdziwa wersja zdarzeń, w tym że enigme wraz z kodami zdobyto w 1944 na U-505

Racja.A więc nie żadne tam BZDETY-jak ktoś tu jako wszechwiedzący znawca tematu twierdzi,tylko film jak najbardziej (wprawdzie luźno) oparty na faktach!.

Większym problemem jest chyba w tym wypadku tu, że oczywiście to Amerykanie zdobyli Enigmy i dzięki temu złamano szyfr.. a o Polakach, którzy już podobno PRZED WOJNĄ go złamali ani słowa. I tak się właśnie przedstawia na zachodzie kwestię złamania kodu tego urządzenia, jak pokazano to w filmie.

To tylko pokazuje, gdzie jest miejsce Polski w Europie i na Świecie :(.

Historia łamania (właśnie, łamania: nie miało miejsce takie zdarzenie jak "złamanie kodu") Enigmy była bardzo długa i znaczne zasługi mieli dla niej specjaliści wielu narodowości i więcej niż jednej dziedziny. Zdobywanie nienaruszonych materiałów kryptograficznych z pokładów zajętych U-Bootów (np. U-110, U-505) miało dla tej pracy znaczenie kluczowe i nie do przecenienia.

Pisząc pokrótce, zarówno U-571 jak i znany polski mit o polskich kryptologach, co to złamali Enigmę upraszcza zagadnienie w sposób krzywdzący dla wszystkich zaangażowanych stron.

popieram

Doczytałem trochę i przyznaję, że masz rację. Polacy na pewno odczytali jako pierwsi wiadomość zakodowaną za pomocą Enigmy, ale to nie oznaczało złamania jej kodu.

Największą zasługą zespołu Rejewskiego było sformułowanie matematycznych zasad według których tworzone były szyfry i klucze do nich. Enigma jako taka nie była nawet tajna - zbudował ją Holender, a Niemcy kupili od niego licencję i tylko trochę ją zmodyfikowali:D

Bazując na pracy Rejewskiego (i innych polskich kryptologów których nazwisk akurat nie pamiętam...) można było zbudować elektromechaniczny komputer, za pomocą którego można było analizować niemieckie depesze i łamać szyfr (szyfry enigmy były zmieniane CODZIENNIE, to właśnie była główna zaleta stosowania kodów maszynowych ; można było dzięki nim często zmieniać szyfry w bardzo łatwo sposób). Dzięki pracy polaków można było działać wstecz, wyszukując ustawienia Enigmy na dany dzień przy użyciu maszynowej analizy zaszyfrowanych wiadomości.

Tym właśnie głównie zajmował się ośrodek w Bletchley Park, którego organizacja była już zasługą brytyjską. Bletchley Park dysponował udoskonalonymi "bombami" i zespołem kryptologów, którzy na bieżąco starali się deszyfrować niemieckie wiadomości. Potem były jeszcze inne poważne problemy, np. wprowadzenie czwartego bębna szyfrującego do morskiej Enigmy, które kompletnie oślepiło aliancki dekryptaż na kilka miesięcy (dekryptaż stał się możliwy dzięki błędom proceduralnym po niemieckiej stronie, oraz umiejętnościom Amerykanów, którzy zbudowali odpowiedni komputer deszyfrujący i zorganizowali u siebie drugi ośrodek dekryptażu)

Oczywiście każde zdobycie u-boota i co ważniejsze materiałów z niego było bardzo ważne, dzięki temu można było odczytywać wiadomości szybciej, oraz analizować obecnie obowiązujące niemieckie procedury...

Clay Blari opisał szczegółowo zagadnienie łamania morskiej Enigmy w swojej książce, "Hitlera Wojna U-Bootów". Opis jest dość krótki, ale fascynujący :)