Nie dziwi was fakt, że instytucje rządowe pokazywane w filmach w tego typu sytuacjach wszystko chcą zachować w tajemnicy? W teorii gdyby dzielili się wiedzą, a nad rozwiązaniem pracowałby cały świat matematyków, fizyków i amatorów, mieliby większe szanse znaleźć odpowiedź . Jednak wydaje mi się, że scenarzyści dobrze odgadują intencje władz amerykańskich. Mniej ważny od rozwiązania zagadki i korzyści dla świata jest zysk jaki może z tego płynąć dla kraju, który rozwiąże wiadomość jako pierwszy. To przykre, ale wydaje się prawdziwe.