Aczkolwiek oba filmy są dobrze zrobione
No a mnie akurat ta wersja z '72 bardziej się spodobała. Lepsza muzyka, taka westernowa a w remake jakaś taka bardziej pod melodramat pasująca ? No i za dużo seksu było w filmie z Baldwinem. Aktorzy dobrzy (Baldwin, Woods, Madsen) a jednak film jakiś taki miałki wyszedł i te kobiety irytujące, zwłaszcza Jennifer Tilly, bo za Basinger jakoś nigdy nie przepadałem.
Jak to się ludzie różnią. Dla mnie Tilly była właśnie genialna i niesamowicie podniecająca. zagrała ten typ kobiety perfekcyjnie.
Gdybyśmy się nie różnili, świat byłby nudny. A co do Tilly, to bardzo podobała mi się jej gra w filmie "Więź" braci czy raczej sióstr Wachowskich.