W dodatku oparty na faktach. Film niezwykle realistyczny,nakręcony w para dokumentalnym stylu,gdzie dialogi sprowadzone są do minimum,podobnie,jak opis głównego bohatera-niewiele o nim wiemy,poza tym,ze to nieprzeciętnie inteligentny facet,profesjonalista w każdym calu. Obok Brudnego Harrego najciekawsza postać stworzona przez Eastwooda. Film mimo niemal 50-tki na karku,nic się nie zestarzał. Świetne Kino.
Film świetny, to prawda, jednak co do samego Eastwooda to zdecydowanie najlepsze kreacje stworzył w spaghetti westernach Leone :) No i we własnym "Unforgiven".
Dla mnie najlepszy jako Bezimienny Rewolwerowiec w spaghetti westernach, ale w Gran Torino też był super. :)
KINOMAN77 jestem świeżo po seansie i oceniłeś film na 9tke i zauważyłem Roberta De Niro w epizodycznej roli klawisza a konkretnie chodzi o 67 minute filmu gdzie podchodzi do kraty jednego z więźniów i wypowiada pewna kwestie po czym odchodzi. Dziwne ze na końcu w napisach filmu nie widnieje jego nazwisko.
Widziałem ten film wielokrotnie i nigdy go tam nie zauważyłem. Nie sądzę, żeby to był on. W 1979 roku był już uznaną gwiazdą i raczej nie bawiłby się w takie bezimienne epizody. Ale kto wie...Może to była jakaś przysługa dla Clinta, albo się o coś założyli, Bob przegrał i musiał wpaść i odegrać swoje:) W każdym razie, będę go wyglądał przy następnym seansie.
Patrz uważnie między 67 a 68 minuta gdy robi sobie kpiny klawisz z osadzonego który stwierdził że chce malować obrazy.Robiłem wielokrotnie pauze i słuchałem głosu i jest to jak byk De Niro nawet przyjrzyj się na minę jaka robi i zrób pauze bo jest dokładnie ta sama charakterystyczna mina Roberta która wiele razy parodiowano.Dodatkowo ma taki lekki zarost dlatego warto puścić te scenę i robić pauzy
Patrzyłem uważnie przez te 4 minuty nawet i w tych minutach nie ma De Niro. Chyba pomyliłeś minuty.