PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11307}

Ucieczka z Los Angeles

Escape from L.A.
6,1 16 045
ocen
6,1 10 1 16045
4,7 3
oceny krytyków
Ucieczka z Los Angeles
powrót do forum filmu Ucieczka z Los Angeles

Snake jakiś taki tajemniczy, urywa wypowiadane kwestie. Klimat dużo gorszy, choć też biegało pełno degeneratów. Fajna była tylko ta aktorka co towarzyszyła dla Snake'a ale i taką zabili co było do przewidzenia. Do momentu jak porwali Snake'a to jeszcze może film był znośny ale potem to już nic specjalnego. Szczególnie końcówka z tym helikopterem czy czym tam lecieli. I jeszcze Stacy Keach w jednej ze słabszych ról. Poza tym jakoś w tej części było zbyt kolorowo niż w "Ucieczce z Nowego Jorku" gdzie przeważały ciemne kolory. Wolę jedynkę, część 2-gą oglądałem jak na razie tylko raz i nie zamierzam więcej tego oglądać. Może gdyby Carpenter nakręcił ten film 10 lat temu to by coś wyszło ale im nowsze jego filmy to tym gorsze a ten jest z 1996 roku.

ocenił(a) film na 4
Axel

Wczoraj dałem sobie jeszcze jedną szansę i spróbowałem ponownie obejrzeć ten film. Był jeszcze gorszy niż wtedy, gdy oglądałem go po raz pierwszy. BOŻE, TEN FILM JEST OKROPNY! Ktoś kiedyś dobrze powiedział - to autoparodia Carpentera, bo inaczej tego nazwać nie można. Każda scena jest dziwaczna. A jak już zobaczyłem Snake'a, który z przestrzeloną noga serfował na desce surfingowej i jeszcze wskoczył na tamten samochód to już padłem na bok. Z kolei przez pierwsze 30 minut filmu miałem wrażenie, że to film telewizyjny albo DTV (direct to video), a tymczasem był to FILM KINOWY! :O No nie mogę, nie mogę! Jak można tak spieprzyć legendę Snake'a Pliskena? Część pierwsza jest kultowa i naprawdę wciągająca (ostatnio ponownie oglądałem), ale "Ucieczka z Los Angeles" to wielkie nieporozumienie. Poza tym kiepska muzyka. Gdyby dali tę kultową i porypaną (w pozytywnym sensie) muzykę z "Ucieczki z Nowego Jorku" to może jeszcze coś by było z tego filmu...

Axel

Chyba Ciebie rozumiem, bywam takim samym masochistą, który chciałby żeby to jednak była nieprawda, iż ten film to lipa. Żeby był chociaż tylko trochę gorszy od N.Y... A tu niestety - dajemy kolejną szansę i jest tylko gorzej :] Myślę, że lepiej wracać po sto razy do jedynki. No chyba, że wtajemniczonych znajomych namówisz na komediowy seans L.A. i wtedy "VOIL.A.!", haha. ;)

ocenił(a) film na 1
Axel

Przeraża,że w latach 90.robi się taki gniot pod względem efektów oraz fabuły.Zło i dno.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones