Uwielbiam animacje poklatkowe.
Ta część Uciekających kurczaków jest żywsza kolorowo, ale i tak bardzo w porządku noo i się doczekałam powracającej pani Tweedy jako czarnego charakteru szkoda tylko, że bez swojego poprzedniego męża. Jednak jest i kolejny zapatrzony w nią, gdy ta kobieta bez serca nim pomiata jak poprzednikiem.