Historia ,można powiedzieć jakby wyjęta z jakiegoś filmu ,gdyż to co przeżyła ta czwórka ,a szczególnie sam Piechowski jest czymś ogromnie niesamowitym.
Jego ,życie to materiał na porządny film,który umiejętnie nakręcony z pewnością uzyskałby nagrody.
Dziwie się ,że tak słabo ta historia została rozpowszechniona, gdyż nawet w tym 56 min. dokumencie opowieść ta łapie za serce.
Podczas oglądania, przeszywają nas mieszane uczucia, od wzruszenia ,po delikatny uśmiech. Uważam,że zasługą właśnie takiej dawki mieszanych uczuć ,jest sama fabuła ,lecz trzeba przyznać też nawet sam dokument był całkiem ciekawie skręcony.
Kto nie obejrzał tej historii jeszcze ,naprawdę polecam...rewelacja.